Polacy odwracają się od kupowania, wynajem elektroniki bije rekordy

"Nad Wisłą rośnie nowy trend – wypożyczanie elektroniki użytkowej zamiast jej kupowania. To tańsze rozwiązanie niż zakup, które pozwala co roku wymieniać urządzenia na najnowszy model. Przybywa konsumentów zainteresowanych najmem, ale również firm, które wyposażają w ten sposób biura i pracowników. Na rodzimym rynku działa już kilka polskich i międzynarodowych firm, które próbują go zagospodarować. Ale popyt jest tak duży, że oferowaniem takich usług zajęły się nawet popularne sklepy z elektroniką, jak Media Markt czy X-kom" - napisano.

Podano, że "globalnie branża ta, określana jako DaaS (device as a service), rośnie w tempie 30 proc. rocznie, ale w naszym kraju tempo jest jeszcze większe". "Operatorzy w tym segmencie wynajmują komputery, konsole do gier, telewizory, projektory, smartwatche, drony, a nawet ekspresy do kawy" - czytamy.

Optymistyczne prognozy wartości rynku wynajmu elektroniki

Wyjaśniono, że "taka oferta pozwala użytkownikom wypożyczyć aparat fotograficzny czy kamerę tylko na czas wakacji, a przedsiębiorcom zaopatrzyć pracowników np. w smartfony i tablety".

Jak tłumaczy "Rz" Przemysław Kazanowski, Head of Supply w firmie Plenti, "wartość rynku wynajmu elektroniki użytkowej w Polsce w latach 2024–2025 ma sięgnąć 200 mln euro". "Dla porównania, w całej Europie ten segment szacowany jest już na poziomie 7,5 mld euro" – dodał.

Wedle danych Cognitive Market Research, Stary Kontynent już teraz odpowiada za 30 proc. globalnego rynku wynajmu sprzętu elektronicznego.