Rosyjskie naloty rakietowe na Ukrainę

Rosyjskie naloty na ukraińskie miasta są jednym z symboli, toczącej się tam od 2 lat wojny. Ciągłe alarmy lotnicze sprawiają, że mieszkańcy już przywykli do głosu syren, a wielu z nich już nie schodzi do schronów. Naloty te nie byłyby możliwe, gdyby nie bogaty rosyjski arsenał broni dalekiego zasięgu.

Naloty przeprowadzane są przy użyciu licznych nosicieli. Czarnomorska flota wspomaga ataki rakietowe przez wystrzelenie w stronę Ukrainy pocisków Kalibr. Gdy w powietrze wzbijają się rosyjskie samoloty MiG-31K, to wiadomo, że Rosjanie planują użycie hipersonicznych pocisków Kindżał.

Reklama
ikona lupy />
Rosyjski Mig-31 / Shutterstock

Z powietrza dokonywane są także ataki przy pomocy pocisków Ch-101, Ch-555 oraz Ch-22 lub Ch-32. Z kolei do pocisków bazowania lądowego zaliczyć możemy słynne Iskandery czy pociski Onyx 3M-55. Warto przy tym pamiętać, że użycie wielu pocisków — jak np. Kindżałów, jest mocno uzależnione od floty jego nosicieli. W przypadku hipersonicznych pocisków Ch-47M2 Kindżał jest bardzo skromny, więc masowe ataki przy ich pomocy są ograniczone.

Ile rakiet mieli Rosjanie przed wojną?

Szacowanie rosyjskich zapasów pocisków wymaga znajomości przedwojennych stanów oraz bieżącej produkcji. Ich zużycie można oszacować na podstawie ukraińskich komunikatów Sił Powietrznych Ukrainy. Jak dużo pocisków Rosjanie mieli przed wojną?

ikona lupy />
Iskander / Shutterstock

Jak szacuje znany wojenny bloger Ukraine Battle Map, przed wojną było to 500 pocisków 3M-54 Kalibr, 444 pociski Ch-101/Ch-555, 85 hipersonicznych pocisków Ch-47M2 Kindżał, 370 pocisków Ch-22/32, 900 pocisków Iskander-M/K oraz 470 rakiet Onyx 3M-55. Liczby te są tożsame z szacunkami ukraińskiego Sztabu Generalnego, więc prawdopodobnie na tym bazował autor analizy. Daje to blisko 2,8 tys. pocisków.

Ile rakiet mają jeszcze Rosjanie?

Jak wiele rakiet jeszcze zostało Rosjanom? Zdaniem eksperta jest to 757 rakiet. Najmocniej ubyło pocisków Ch-101/Ch-555. Obecnie Rosjanie mają dysponować jedynie 103 pociskami tego typu. Drugi największy spadek odnotowano w przypadku pocisków Iskander-M/K. Z 900 na początku wojny ich liczba spadła do 297. Mniej niż 50% stanu sprzed wojny zostało pocisków Ch-22/Ch-32. Mowa bowiem o 138 pociskach (względem 370 przed wojną).

W mniejszym stopniu ubyło wystrzeliwanych z okrętów Kalibrów. Rosjanie mają mieć jeszcze 282 Kalibry (wobec 500 przed wojną). Rosja posiada także podobną liczbę pocisków Onyx. W tym przypadku mowa o 284 sztukach (wobec 470 na początku wojny). Najlepiej mają się zapasy hipersonicznych pocisków Ch-47 Kindżał. Ich na stanie ma być aż 75, czyli niewiele mniej niż przed wybuchem pełnoskalowego konfliktu na Ukrainie.

Rosyjska produkcja rakiet — czy mamy powody do obaw?

Zdaniem analityka, Rosja produkuje miesięcznie ok. 120-130 pocisków Ch-101, Kalibr, Kindżał i Iskander-M/K. Jak zauważa internetowy twórca, Rosjanie przyjęli całkiem ciekawą taktykę użycia broni dalekiego dystansu. Wystrzeliwują oni od 100 do nawet 200 rakiet manewrujących Ch-101 w ciągu kilku tygodni, a następnie przez okres od 3 do 6 tygodni nie strzelają, czekając, aż uda się wyprodukować kolejne pociski. Analityk twierdzi, że zaczynają jednym dużych uderzeniem, a następnie wykonują kilka mniejszych nalotów.

Niepokojący jest fakt, że w coraz większym stopniu używane są pociski hipersoniczne Kindżał. Ich ataki są często wspierane przez chmarę liczącą od 30 do 70 dronów samobójczych Shahed. Większe użycie Kindżałów możliwe jest dzięki większej produkcji. Jeszcze na początku 2023 roku miesięcznie produkowano zaledwie 2 takie pociski. Obecnie rosyjskie zakłady opuszcza 7 sztuk miesięcznie.

ikona lupy />
Irański dron Shahed / Shutterstock

Intensyfikację użycia broni hipersonicznej doskonale widać w danych na temat rosyjskich ataków lotniczych. W 2022 roku użyto jedynie 10 pocisków Kindżał. W 2023 roku było to już 40 pocisków tego typu. Przez 3 pierwsze miesiące 2024 roku Rosjanie zdążyli już użyć 31 rakiet Kindżał. Liczby te pokazują, jak zwiększa się użycie tej broni na Ukrainie.

Ukraińskie problemy z rakietami

Podczas gdy rosyjska produkcja rakiet ma się dobrze, to po ukraińskiej stronie sprawy nie mają się już niestety dobrze. Pociski do radzieckich systemów przeciwlotniczych S-300 zostały już niemal w całości wyczerpane. Coraz mocniej dają się we znaki braki pocisków do zachodnich systemów przeciwlotniczych.

ikona lupy />
Wyrzutnie rakiet Patriot / dziennik.pl / Maciej Miłosz

Bloger apeluje, aby wysłać na Ukrainę kolejne partie pocisków do systemów NASAMS, IRIS-T, SAMP-T oraz Patriot. Trudno dziwić się takiej postawie. Od kilku miesięcy widzimy spory spadek skuteczności ukraińskiej obrony przeciwlotniczej.Jeśli zachodnie państwa nie będą aktywnie wspierać Ukrainy przy pomocy dużych dostaw pocisków do systemów przeciwlotniczych, to Ukraina przegra bitwę z rosyjskimi pociskami dalekiego zasięgu.