Amerykańscy millenialsi doświadczają stanów lękowych zakłócających pracę prawie dwa razy częściej niż przeciętni obywatele tego kraju.

Prawie jeden na pięciu amerykańskich pracowników cierpi na stany lękowe albo depresję, a odsetek ten jest znacznie wyższy dla przedstawicieli młodszych pokoleń – pisze Quartz.

Według nowego ogólnokrajowego sondażu przeprowadzonego dla Quartza przez firmę badawczą SurveyMonkey Audiencje 18 proc. respondentów doświadcza stanów lękowych i depresji, które zakłócają pracę „cały czas” albo „często”. Odsetek ten jest znacznie wyższy dla millenialsów i przedstawicieli pokolenia Z (czyli osób w wieku 18-34 lata) i wynosi 30 proc.

Wyniki te pokrywają się z wnioskami z innych niedawno przeprowadzonych badań, które wskazują na silny stopień znerwicowania pracowników, a w szczególności millienialsów. Około 18 proc. Amerykanów ma zaburzenia lękowe, a zeszłoroczne badanie Center of Talent Innovation wskazuje, że 33 proc. millenialsów pracujących umysłowo cierpi na fizyczną lub inną niepełnosprawność, co można częściowo wytłumaczyć szybko rosnącym odsetkiem osób cierpiących na zaburzenia osobowości. Najczęściej występującymi zaburzeniami lękowymi są uogólnione zaburzenie lękowe oraz fobia społeczna (czyli lęk przed międzyludzkimi interakcjami).

Quartz zastanawia się, czy millenialsi są wyjątkowo lękliwą generacją, czy może przedstawiciele poprzednich cierpieli w młodym wieku na podobne zaburzenia równie często. Nie ma odpowiedzi na to pytanie, bowiem nie dysponujemy odpowiednimi danymi dla starszych pokoleń.

Reklama

>>> Polecamy: Amerykanie będą żyli krócej. Opioidy zbierają śmiertelne żniwo