"Z całego świata płyną informacje dobre co do szczepień, płyną informacje potwierdzające zasadność szczepień i wzywające do zaszczepienia jak największej grupy osób w najkrótszym czasie" - mówił premier Mateusz Morawiecki na briefingu w Narodowym Punkcie Szczepień w Gdańsku.

"Punktów szczepień już od teraz jest ponad 7 tysięcy i dzięki temu będziemy w stanie w bardzo krótkim czasie, myślę że w najbliższych dwóch miesiącach najpóźniej, a może nawet szybciej, osiągnąć prawdziwy przełom dzięki osiąganiu pułapów odporności zbiorowej" - dodał szef rządu.

Noszenie maseczek jest niezwykle ważnym elementem walki z pandemią

Noszenie maseczek jest niezwykle ważnym elementem walki z pandemią - podkreślił w piątek premier Mateusz Morawiecki. Poprosił wszystkich o przestrzeganie obowiązujących w pandemii reguł dystansu społecznego aż do czasu osiągnięcia odporności populacyjnej.

Reklama

Podczas konferencji związanej z wizytą w Narodowym Punkcie Szczepień w Gdańsku, szef rządu został zapytany o wypowiedź prof. Miłosza Parczewskiego, specjalisty od chorób zakaźnych i członka Rady Medycznej przy premierze, który w środę w radiu RMF FM powiedział m.in., że "jedyne badanie, które się pojawiło w ostatnim tygodniu i jest istotne epidemiologicznie to to, że na zewnątrz nie dochodzi do istotnej liczby zakażeń; noszenie masek na dworze jest bez sensu".

Morawiecki ocenił, że niektórzy nadinterpretują wypowiedź prof. Parczewskiego. "Noszenie maseczek jest niezwykle ważnym elementem walki z pandemią" - oświadczył premier i zaznaczył, że jest to nie tylko jego zdanie, zdanie rządowego zespołu do walki z COVID-19, ale też Rady Medycznej.

"Jak popatrzymy na rzeczywiste różnice w walce z pandemią, to można tu wskazać na kulturę zachodnią, demokrację takie jak Europa Zachodnia, Unia Europejska, Stany Zjednoczone i Daleki Wschód" - mówił szef rządu. "Tam dyscyplina społeczna i trzymanie się reguł jest daleko bardziej posunięta niż w Unii Europejskiej czy w Stanach Zjednoczonych. Tam dystans społeczny, noszenie maseczek jest niemal stuprocentowe" - powiedział dodając, że podczas pobytu w Japonii w styczniu 2020 roku, w Tokio widział 25-30 proc. ludzi, którzy noszą maseczki, i jak mu wyjaśniono, to ochrona przed grypą.

Premier poprosił wszystkich o przestrzeganie obowiązujących w pandemii reguł dystansu, dezynfekcji, noszenia maseczek i wietrzenia pomieszczeń aż do czasu osiągnięcia odporności populacyjnej. Z kolei odnosząc się do wypowiedzi prof. Parczewskiego rzecznik rządu Piotr Müller podkreślił, że ekspert odnosił się wyłącznie do jednego badania, które wskazywało pewne wątpliwości. "Chciałbym podkreślić, że Rada Medyczna przy premierze, jako całość, w ostatnim czasie jednoznacznie poprosiła rząd o to, aby przedłużyć wszystkie aktualne obostrzenia, wszystkie aktualne obostrzenia, czyli również obowiązek wynikający z noszenia maseczek na zewnątrz" - podkreślił.

"Będziemy wdzięczni, gdyby jednej wypowiedzi, jednego członka Rady Medycznej wyciętej z konkretnego kontekstu, również nie traktować do podważania tych działań, które powodują, że liczba zakażeń jest mniejsza, bo bez tej ochrony, którą jest maseczka, niestety w szczególności w takich miejscach jak autobusy, jak przystanki autobusowe, miejsca, gdzie się tłoczymy, również tam dochodziłoby do bardzo dużej liczby zakażeń" - powiedział rzecznik rządu.

Do 17 maja planujemy z każdym dniem włączać do programu szczepień jeden rocznik

Na ten moment do 17 maja planujemy z każdym dniem włączać do programu szczepień jeden rocznik - powiedział w piątek w Gdańsku premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że jeśli zwiększą się dostawy szczepionek do Polski, to możliwy jest scenariusz "wzmocnienia" tempa szczepień.

Premier był pytany na konferencji prasowej, czy po 24 kwietnia, kiedy kończy się zaplanowana dotąd rejestracja na szczepienia poszczególnych roczników rząd rozważa odblokowanie rejestracji dla wszystkich.

"Na ten moment planujemy do 17 maja włączać do programu szczepień wraz z każdym dniem jeden rocznik" - oświadczył szef rządu.

Mówił, że jeden rocznik to jest około 400-500 tysięcy osób. "Jeżeli tempo dostaw dawek będzie przewyższało tempo osób zapisujących się na szczepienia, to będziemy mogli przyśpieszyć program zapisów na szczepienia" - zaznaczył premier.

Jak mówił, na ten moment program zapisów jest dobrze skorelowany z dostawami szczepionek.

"Jeżeli nasze lepsze, bardziej optymistyczne założenia się potwierdzą, to być może przed zakładanym dzisiaj dniem 17 maja będziemy mogli (...) uwolnić wszystkie pozostałe roczniki (...). Chciałbym zachować na ten moment jeszcze, dopóki dawek nie ma wystarczająco dużo, tę naszą metodologię, którą wypracowaliśmy z Radą Medyczną" - zaznaczył premier.

"Ale jeżeli tych dawek rzeczywiście będzie więcej, a staramy się cały czas, żeby również z innych firm te dawki do nas przybywały w jak największej liczbie, to przewiduję również taki scenariusz, żeby wzmocnić tempo szczepień, scenariusz wpuszczenia jak największej liczby roczników młodych również do programu szczepień" - powiedział Morawiecki.

W czwartek w serwisie rządowym gov.pl. podano, że w Polsce wykonano dotąd 8 223 370 szczepień przeciw COVID-19, w tym pierwszą dawką 6 033 075 i 2 190 295 drugą. Od 27 grudnia ub.r. do Polski dostarczono 10 032 440 dawek szczepionki. Punkty szczepień otrzymały 9 009 610 dawek. Zutylizowano w sumie 9811 preparatów.