Tesla może pochwalić się dobrymi wynikami – a ambitne cele firmy dodatkowo zachęcają inwestorów. Akcje firmy zwyżkują po opublikowaniu raportu nt. zysków przedsiębiorstwa. Biorąc pod uwagę tymczasowe zamknięcie kalifornijskiej fabryki we Fremont, wielu wątpi w to, czy Tesla osiągnie cel dostarczenia 500 tys. samochodów elektrycznych w tym roku. W pierwszych trzech kwartałach tego roku firma dostarczyła 319 tys. aut - zaznacza CNN.

Tesla odnotowała zysk netto w wysokości 874 mln dolarów bez uwzględnienia „pozycji specjalnych” („special items”), co stanowi wzrost o 156 proc. w porównaniu z tym, co osiągnęła rok temu i prawie dwukrotny wzrost zysku w drugim kwartale. Analitycy prognozowali zysk w wysokości 593 mln dolarów. Z uwzględnieniem pozycji specjalnych, zysk netto wyniósł 331 mln dolarów. Przychody zaś wyniosły 8,8 mld dolarów, co oznacza wzrost o 39 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Licząc środki pieniężne wygenerowane przez działalność operacyjną oraz fundusze zebrane w ramach ostatniej sprzedaży akcji, firma zakończyła kwartał z 14,5 miliarda dolarów w gotówce, co stanowi wzrost o 69 proc. w ciągu zaledwie trzech miesięcy.

„Powinniśmy mieć wystarczającą płynność, aby sfinansować ‘mapę drogową’ naszych produktów, długoterminowe plany zwiększenia mocy produkcyjnych i inne wydatki” – zapowiedziała spółka w swoim oświadczeniu. Dodano, że niedawno zmodernizowano linię montażową Fremont, gdzie buduje Model Y, czyli tańszy model SUV-a. Tesla twierdzi, że ma teraz możliwość produkowania tam 500 tys. Modeli Y i Sedanów 3 rocznie, a także 90 tys. droższych modeli S i X. Ponadto, zdolność produkcyjna w nowym zakładzie w Szanghaju wynosi 250 tys. Modelu 3, a linie montażowe do budowy Modelu Y są w trakcie budowy w Szanghaju, Berlinie i Teksasie.

Reklama

Firma oczekuje, że Model Y będzie jej najlepiej sprzedającym się pojazdem i wyznaczyła sobie cele sprzedażowe, które uczynią go najlepiej sprzedającym się amerykańskim SUV-em każdego rodzaju – gazowym czy elektrycznym. W rozmowie z inwestorami dyrektor generalny Elon Musk, znany z tego, że w przeszłości wyznaczał ambitne terminy i cele dla firmy, przedstawił stosunkowo ostrożną prognozę dotyczącą tego, kiedy będzie dostępny Cybertruk. Dostawy mają ruszyć od 2022 roku. Równie ostrożnie Musk wspominał o technologii aut samojezdnych. Nadal twierdzi, że najlepszym sposobem na uczynienie jej bezpieczniejszą jest jak najszersze zastosowanie, by informacja zwrotna z systemu pozwoliła na rozwój funkcji autonomicznej jazdy. Musk uważa, że w przyszłości wszystkie środki transportu będą w końcu autonomiczne.