Z badań CBRE i Grafton Recruitment wynika, że aktualnie aż 75 proc. firm patrzy na pracę zdalną przychylnie, a większość pracowników chce w ten sposób wykonywać swoje obowiązki co najmniej raz w tygodniu. Niewielu jednak zakłada całkowite przejście na taki tryb pracy, gdyż brak im spotkań z innymi osobami, profesjonalnego sprzętu czy wyraźnego oddzielenia strefy prywatnej i zawodowej.

Według CBRE wdrożenie hybrydowego modelu pracy należy zacząć do kalkulacji efektywności biznesowej.

"Decyzja o tym, kiedy pracować z biura, kiedy z domu oraz w jakim wymiarze czasu, to efekt kalkulacji, która z tych przestrzeni wspiera wykonanie określonych zadań najefektywniej. Celem jest zrównoważany model środowiska pracy. Taki, który wykorzystuje ekosystem różnych miejsc do zbudowania najwyższej możliwej do osiągnięcia jakości i efektywności działań. Na poziomie każdego pracownika oraz organizacji jako całości" – wskazała Małgorzata Niewińska z CBRE.

Reklama

Podkreśliła, że zwiększony popyt na pracę zdalną to efekt „odkrycia” tej formy pracy jako efektywnej. "Istnieje jednak druga strona medalu. Home office działa, bo bazuje na sieci i jakości relacji zbudowanych w realnym świecie bezpośrednich kontaktów. Ponadto, ludzie szacują wartość pracy w domu w relacji do wartości wcześniejszego środowiska biurowego. Chęć pracy w domu 4-5 dni w tygodniu może oznaczać ucieczkę od kontrolującego managera lub niezdrowej kultury współpracy" - zauważyła.

Dodała, że zanim firma podejmie ostateczne decyzje dotyczące modelu pracy zdalnej, warto przeprowadzić diagnozę w obszarze kulturowym. "Z badań wynika, że za +zdrowym+ biurem, czyli takim, w którym spontaniczne interakcje z innymi prowadzą do świetnych pomysłów, tęsknimy wszyscy" – podkreśliła ekspertka. (PAP)

autor: Małgorzata Werner-Woś