Bezpieczeństwo energetyczne Węgier
- Pakiet ten przyczyni się do zagwarantowania długoterminowego bezpieczeństwa energetycznego Węgier, do napływu nowych, nowoczesnych inwestycji ze Stanów Zjednoczonych, które napędzą węgierską gospodarkę, a także stworzą stabilne zaplecze finansowe dla współpracy gospodarczej i energetycznej - powiedział minister spraw zagranicznych na briefingu prasowym.
Orban, który w piątek spotka się z Trumpem w Waszyngtonie, przyznał w ubiegłym tygodniu, że będzie próbował przekonać prezydenta USA do wyłączenia jego kraju z amerykańskich sankcji wobec rosyjskich koncernów naftowych. Zapowiedział, że będzie tłumaczył Trumpowi, iż Węgry jako kraj śródlądowy są „zdane na systemy rurociągów”. - Aby zabiegać o zwolnienie z sankcji, ważne jest zrozumienie (przez USA - PAP) trudności, jakie wiążą się z naszym położeniem geograficznym - podkreślił.
Współpraca w energetyce atomowej
We wtorek, po rozmowie z szefem Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafaelem Grossim, Szijjarto napisał na X, że „jednym z tematów szczytu amerykańsko-węgierskiego będzie wzmacnianie współpracy w dziedzinie energii atomowej”.
Natomiast w poniedziałek Balazs Orban, główny doradca polityczny premiera Węgier, poinformował na Facebooku, że „najważniejszym punktem rozmów premiera Orbana z prezydentem Trumpem będzie wojna rosyjsko-ukraińska”. - Wszystkie sprawy związane ze współpracą gospodarczą, wojskowo-przemysłową i energetyczną między Węgrami i Stanami Zjednoczonymi również znajdą się w programie, więc kwestia wykorzystania rosyjskich źródeł energii także będzie przedmiotem dyskusji - dodał.
- Amerykanie doskonale znają sytuację na Węgrzech, więc nadszedł doskonały moment, aby przywódcy obu krajów mogli omówić tę kwestię bezpośrednio w Waszyngtonie. Węgry są w dobrej sytuacji, premierzy i prezydenci sąsiednich krajów nie mają takiej możliwości negocjacji - zaznaczył Balazs Orban.
22 października ministerstwo finansów USA ogłosiło restrykcje wobec rosyjskich gigantów naftowych Rosnieft i Łukoil oraz ich spółek zależnych. Węgry są nadal silnie uzależnione od importu rosyjskich surowców energetycznych.
Z Budapesztu Jakub Bawołek