Szwecja chce się uniezależnić od importu surowca

Większość parlamentarzystów poparła propozycję centroprawicowego rządu, aby wydobycie uranu było możliwe od 1 stycznia 2026 r. Wnioskodawcy tłumaczą to koniecznością zapewnienia rozwoju szwedzkiego atomu oraz uniezależnia kraju oraz UE od dostaw z innych krajów.

Do tej pory Szwecja wykorzystywała w swoich elektrowniach jądrowych uran m.in. z USA, ale też Kazachstanu czy Rosji. Rząd w Sztokholmie planuje budowę kolejnych tradycyjnych reaktorów jądrowych lub ich mniejszych odpowiedników modułowych (SMR).

Aby możliwe było szybkie uruchomienie wydobycia, szwedzkie gminy będą mieć ograniczoną możliwość sprzeciwu przy wydawaniu pozwoleń środowiskowych na otwarcie kopalni.

Moratorium na wydobycie uranu wprowadzono w 2018 roku

W Szwecji moratorium na wydobycie uranu zostało wprowadzone w 2018 r. przez rząd Partii Robotniczej - Socjaldemokraci oraz Partii Ochrony Środowiska - Zieloni.

Przedstawiciele tych ugrupowań, a także Partia Lewicy, podczas debaty ostrzegali przed zagrożeniami dla środowiska i zdrowia mieszkańców takich miejscowości jak Falkoepong, Osteresund oraz Vilhelmia, gdzie odkryto złoża uranu.

Według firmy District Metals w Szwecji znajduje się ok. 27 proc. znanych złóż uranu w Europie. Firma ta prowadzi już badania i chce otworzyć kopalnię tego surowca.

Ze Sztokholmu Daniel Zyśk