"Według stanu na godz. 18.15 w związku z protestami Extinction Rebellion aresztowano 276 osób" - napisała na Twitterze policja metropolitalna.

Poniedziałek był pierwszym dniem zapowiadanych na dwa tygodnie protestów aktywistów z Extinction Rebellion, które mają się odbywać w ok. 60 miastach na świecie, oprócz Londynu m.in. w Berlinie, Amsterdamie, Nowym Jorku i Sydney.

W Londynie w poniedziałek rano działacze tej organizacji, zamykając się w samochodach, zablokowali kilka ulic w dzielnicy Westminster, gdzie mieszczą się budynki rządowe. Później uczestnicy protestu zablokowali m.in. dwa mosty najbliższe siedziby parlamentu - Westminsterski i Lambeth. Zamknięte były także ulice w okolicy Downing Street, gdzie mieści się siedziba premiera. Z kolei przed siedzibą ministerstwa obrony odbyła się pikieta.

Na Trafalgar Square aktywiści przyciągnęli karawan pogrzebowy z trumną z napisem "Nasza przyszłość". W wielu miejscach, m.in. przed Opactwem Westminsterskim, uczestnicy protestów przykuwali się łańcuchami do barierek lub przyklejali się klejem do ulic i chodników.

Reklama

Późnym popołudniem policja informowała, że w dzielnicy Westminster protesty odbywają się w 11 miejscach. Część z ich uczestników planuje pikietować przez całą noc, rozbijając na pobliskich trawnikach namioty.

Jak zapowiadają aktywiści z Extinction Rebellion, demonstracje w brytyjskiej stolicy będą pięć razy liczniejsze niż te, które miały miejsce w kwietniu. Spodziewają się, że w ciągu dwóch tygodni protestów w Londynie weźmie w nich udział ok. 30 tys. osób.

Kwietniowe protesty tej organizacji w Londynie trwały przez 11 dni. W ich czasie aresztowano ponad 1000 osób, z czego 850 osobom postawiono różne zarzuty naruszania porządku publicznego, a 250 z nich dotychczas uznano za winne.

W zeszłym tygodniu londyńska policja poinformowała o zmobilizowaniu tysięcy dodatkowych funkcjonariuszy w związku z protestami i zapowiedziała, że każdy, kto złamie prawo, nawet podczas pokojowych demonstracji, musi się liczyć z aresztowaniem.

>>> Czytaj też: Neutralność klimatyczna Polski będzie kosztować min. 500 mld euro?