W Korei Płd. opanowano lawinowy wzrost zachorowań z przełomu lutego i marca, a w maju złagodzono przepisy dystansowania społecznego. Od tamtej pory liczba wykrywanych przypadków wzrosła, a ogniska choroby na gęsto zaludnionym obszarze metropolitarnym Seulu wywołały obawy o drugą falę pandemii.

We wtorek koreańskie służby medyczne zgłosiły 44 nowe zakażenia, w tym 20 infekcji lokalnych. Podniosło to łączny bilans zakażeń do 13 181. Zmarła również kolejna zakażona osoba, a bilans zgonów zwiększył się do 285.

Koreańskie Centra Kontroli Chorób (KCDC) przebadały próbki pobrane od 526 zakażonych osób. W 333 przypadkach wykryto odmianę GH, która jest również najpopularniejsza w innych krajach – przekazała agencja Yonhap.

Reklama

„Uważa się, że szczep GH rozprzestrzenia się znacznie szybciej i łatwiej łączy się z ludzkimi komórkami, co czyni go bardzo zaraźliwym” - powiedziała dyrektorka KCDC Dzung Eun Kiong, cytowana przez „Dzoson Ilbo”.

Baza danych GISAID prowadzona przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) dzieli koronawirusa na siedem kladów (odmian): S, V, L, G, GH, GR i pozostałe – przekazał Yonhap. W Korei Płd. stwierdzono obecność wszystkich, za wyjątkiem kladu L.

Według KCDC odmiana GH odpowiedzialna jest za większość niedawnych zakażeń, w tym za ogniska infekcji wykryte w słynącej z nocnych klubów dzielnicy Seulu oraz w centrum logistycznym w pobliżu tego miasta. Odmianę V znaleziono natomiast w 127 próbkach, w tym w przypadkach łączonych z ruchem religijnym w mieście Daegu, które na przełomie lutego i marca było głównym epicentrum pandemii w Korei Płd.

Klad S wykryto w 33 próbkach, głównie wśród osób przybywających z zagranicy, w tym z chińskiego miasta Wuhan, gdzie wykryto pierwsze ognisko pandemii. Większość spośród 19 próbek z odmianą GR pochodziła z rosyjskich statków zacumowanych w południowokoreańskim porcie Pusan. W 10 przypadkach przywleczonych z zagranicy wykryto natomiast odmianę G - podał Yonhap, cytując dane KCDC.

Andrzej Borowiak (PAP)