Na trzecim miejscu plasuje się Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen z wynikiem od 75 do 95 mandatów. Republikanie w koalicji z ugrupowaniem UDI mają szansę zdobyć od 60 do 75 mandatów.

Sondażowe wyniki wyborów wskazują, że koalicja prezydencka nie zdobędzie większości bezwzględnej, tj. 289 mandatów w 577-osobowym Zgromadzeniu Narodowym, a prezydent Emmanuel Macron będzie zmuszony wchodzić w koalicje z pozostałymi ugrupowaniami lub stworzyć rząd kohabitacyjny – wskazują komentatorzy.

Analitycy zwracają uwagę na bardzo doby wynik partii Marine Le Pen, która w poprzednich wyborach parlamentarnych w 2017 r. zdobyła zaledwie 8 mandatów, a obecnie osiągnęła historyczny wynik, stając się drugą siłą opozycyjną w izbie niższej parlamentu.

Natomiast szacunkowe wyniki sondażowe instytutu Ifop wskazują, że koalicja prezydencka zdobędzie od 210 do 250 miejsc w izbie niższej, natomiast koalicja Nupes od 150 do 180 mandatów. Zjednoczenie Narodowe może liczyć na od 80 do 100 deputowanych, a Republikanie - od 60 do 70.

Reklama

Frekwencja wyborcza szacowana jest na poziomie 46 proc.

Lider koalicji lewicy Melenchon ogłosił „rozbicie partii prezydenckiej”

Lider Nupes, koalicji lewicy, Jean-Luc Melenchon ogłosił w niedzielę „rozbicie partii prezydenckiej” po podaniu sondażowych wyników II tury wyborów parlamentarnych we Francji, w których koalicja prezydencka Razem, według wyników sondażowych, utraci większość bezwzględną w Zgromadzeniu Narodowym.

Natomiast Melenchon prawdopodobnie nie będzie miał większości, pozwalającej na objęcie stanowiska premiera, na co liczył przed wyborami. Mimo to lider Nupes z zadowoleniem przyjął wyniki wyborów, dzięki którym jego koalicja stała się największą siłą opozycyjną w izbie niższej parlamentu.

„To zupełnie nieoczekiwana sytuacja, absolutnie niesłychana. Pogrom partii prezydenckiej jest totalny i nie powstaje im żadna większość. Osiągnęliśmy polityczny cel, który sobie postawiliśmy: obalić tego, który miał w sobie tyle arogancji, +przekręcił+ politykę całego kraju (prezydent Emmanuela Macron - PAP)” – podkreślił Melenchon.

W Paryżu zwolennicy Nupes radośnie świętują na ulicach miasta dobry wynik swoich przywódców. „To wielka chwila" - wykrzykuje młodzież, która przyszła wspierać lewicę w wielu dzielnicach stolicy.

Le Pen: Zgromadzenie Narodowe stanie się trochę bardziej narodowe

Zgromadzenie Narodowe stanie się trochę bardziej narodowe – oświadczyła w niedzielę liderka Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen po ogłoszeniu sondażowych wyników II tury wyborów parlamentarnych we Francji.

"Będziemy twardą, ale konstruktywna opozycją” – zapowiedziała Le Pen, przemawiając z Henin-Baumont, w departamencie Pas-de-Calais, gdzie w swoim okręgu wyborczym otrzymała około 63 proc. głosów, zdobywając mandat w niższej izbie parlamentu.

Natomiast jej partia otrzyma od 75 do 95 miejsc w Zgromadzeniu Narodowym według wyników sondażowych, co jest historycznym wynikiem dla tej formacji, która staje się tym samym drugim pod względem wielkości ugrupowaniem opozycyjnym.

„Nasz klub parlamentarny będzie zdecydowanie największy w historii naszej rodziny politycznej. To zaufanie zobowiązuje nas, osiągnęliśmy nasze cele: uczynienie z Emmanuela Macrona prezydenta mniejszości, bez całościowej kontroli władzy. Dążymy do politycznej rekompozycji niezbędnej dla odnowy demokratycznej przeciwko dekonstruktorom odgórnym, przeciwko macronistom i oddolnym działaniom Nupes (koalicji lewicy - PAP). Będziemy ucieleśniać stanowczy, ale pełen szacunku sprzeciw wobec obecnych instytucji” – oznajmiła Le Pen.

Polityk zapowiedziała inicjatywy polityczne i legislacyjne w zakresie imigracji, rynku pracy oraz w polityce bezpieczeństwa. „Wzywam wszystkich Francuzów, aby przyłączyli się do nas w tej ekscytującej przygodzie zwanej Francją. Walczymy za Francję i za Republikę!” – zakończyła entuzjastycznie Le Pen.