Brazylia wybiera BRICS
W rozmowie z gazetą Celso Amorim - doradca prezydenta Brazylii, Luiza Inacio Luli da Silvy, do spraw stosunków zagranicznych - oświadczył, że ataki na brazylijski rząd ze strony Donalda Trumpa „skutkują umacnianiem naszych stosunków z blokiem BRICS”.
BRICS, członkami którego są m.in. Brazylia, Rosja, Chiny, Indie, Iran, Arabia Saudyjska, Indonezja, RPA i Zjednoczone Emiraty Arabskie, reprezentuje prawie połowę ludności świata oraz 40 proc. globalnie wytwarzanych bogactw.
Chiny stają się głównym partnerem handlowym Brazylii
Brytyjski dziennik przypomina, że Chiny stają się głównym partnerem handlowym Brazylii. Sprowadzają one z tego kraju głównie produkty rolne i minerały, jednak, jak pisze „Financial Times”, Celso Amorim zaprzeczył, jakoby Brazylia pragnęła, by Pekin stał się głównym beneficjentem podwyżki amerykańskich ceł.
Amorim odrzucił również twierdzenie, że BRICS ma ideologiczny charakter i określił go jako „blok działający na rzecz globalnego multilateralizmu”, zwłaszcza w obliczu „unilateralizmu i izolacjonizmu USA” za prezydentury Donalda Trumpa.
Apel do UE o podpisanie umowy z Mercosur
Doradca prezydenta Brazylii zaapelował do Unii Europejskiej o jak najszybsze ratyfikowanie porozumienia handlowego z Mercosur, podkreślając, że przyniesie to obu stronom nie tylko „natychmiastowe korzyści ekonomiczne, lecz także równowagę w stosunkach globalnych”.
Tymczasem szef brazylijskiego MSZ Mauro Vieira udał się w poniedziałek na rozmowy do Waszyngtonu, aby – jak głosi komunikat ministerstwa - „otworzyć drogi dialogu z reprezentantami republikańskiego rządu” .
Vieira zaznaczył w oświadczeniu złożonym przed odlotem, że Brazylia jest gotowa do negocjacji handlowych, ale nie odstąpi od obrony suwerenności i niezależności. Nawiązał w ten sposób do publicznych wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa w obronie byłego prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro w związku z procesem sądowym, w którym były brazylijski lider jest oskarżony o próbę dokonania zamachu stanu.