Wielka Brytania jest wyjątkiem wśród największych rozwiniętych gospodarek świata, ponieważ liczba osób pracujących jest tam niższa niż przed pandemią. Od marca 2020 roku nastąpił gwałtowny wzrost liczby chętnych ubiegających się o zasiłek, którego wypłata zależy od tego, czy dana osoba aktywnie poszukuje pracy. Dodatkowo zwiększył się również poziom bierności zawodowej związany z rezygnacją z pracy.

Każde zwiększenie dochodów nawet o 1 funta w związku podjęciem pracy, zwiększeniem liczby godziny pracy lub podwyżką wynagrodzenia może skutkować w przyszłym roku utratę 900 funtów rządowej dopłaty do stale rosnących rachunków za energię. Najmocniej odczują to wszystkie gospodarstwa domowe otrzymujące świadczenia socjalne uzależnione od wysokości dochodu.

Psucie rynku pracy

Na początku 2022 roku rząd poszerzył system świadczeń dla najbardziej potrzebujących, aby zwiększyć bezpieczeństwo finansowe gospodarstw. Tej zimy jednym ze środków pomocowych jest wypłata 650 funtów na pokrycie kosztów utrzymania dla osób korzystających ze świadczeń uzależnionych od dochodów. Kwota ta ma wzrosnąć do 900 funtów w latach 2023–2024.

Reklama

„Wraz z nadejściem zimy i spadkiem temperatur wielu będzie się martwić kosztami rachunków za energię i ogrzewanie” – powiedziała Harriett Baldwin, przewodnicząca Komisji Skarbu. „Oprócz wsparcia udzielonego już w tym roku, Kanclerz (Skarbu Jeremy Hunt - red.) powiedział nam, że następnej zimy pomoc będzie dostępna dla beneficjentów zasiłków uzależnionych od dochodów. Grozi to (...) erozją zachęt do pracy”, dodała Baldwin.

W wystąpieniu przed komisją Carl Emmerson, zastępca dyrektora Instytutu Studiów Podatkowych, powiedział, że istnieją inne podobnie demoralizujące zachęty, jak choćby bezpłatne posiłki szkolne, które również są związane z wysokością dochodów.

Dotrzeć do każdego potrzebującego

Raport Komisji Skarbu w Izbie Gmin zalecał rozłożenie płatności na sześć miesięcy, aby uniknąć potencjalnych politycznych wpadek i gwałtownego zubożenia rodzin. Płatność rozłożona w czasie byłaby również sprawiedliwsza, gdyż mogliby się na nią załapać ludzie, którzy stracą pracę już po zakończeniu kwalifikacji do rządowej pomocy.

Kanclerz Skarbu Jeremy Hunt powiedział, że do uruchomienia nowych przepisów dotyczących taryf socjalnych w kwietniu 2024 roku, system świadczeń jest najskuteczniejszym sposobem wydatkowania pieniędzy na wsparcie najuboższych.