Sankcje zostały nałożone za "szalone działania, które poważnie ingerowały w wewnętrzne sprawy ChRL" - uzasadnił chiński resort spraw zagranicznych.

"Tym osobom i członkom ich najbliższej rodziny nie wolno wjeżdżać na terytorium Chin, Hongkongu i Makau. Oni oraz firmy i instytucje z nimi powiązane mają również zakaz prowadzenia interesów z Chinami" - oświadczyło MSZ.

Nałożenie sankcji już dwa dni temu zapowiadała rzeczniczka chińskiego MSZ Hua Chunying tłumacząc, że dotyczą one "szkodliwych działań związanych z Tajwanem". Pekin wyrażał już wcześniej stanowczy sprzeciw wobec ogłoszonej niedawno decyzji USA o zniesieniu obowiązujących od 1979 roku ograniczeń w kontaktach z Tajwanem.

Administracja Trumpa zaostrzyła w ostatnich miesiącach działania przeciwko ChRL, nakładała cła na chiński eksport i sankcje na chińskie firmy i urzędników Komunistycznej Partii Chin (KPCh), zarzucając im m.in. wykorzystywanie pracy przymusowej Ujgurów, ograniczanie obiecanej autonomii Hongkongu, kradzież amerykańskiej technologii i nieuczciwe praktyki handlowe.

Reklama

Na początku stycznia szef chińskiego MSZ Wang Yi mówił, że relacje chińsko-amerykańskie mierzą się z „bezprecedensowymi trudnościami”, ale otwiera się dla nich „nowe okno nadziei” w związku z prezydenturą Joe Bidena.