Pekin przejmuje inicjatywę

Gazeta podkreśliła, że Pekin od lat zapowiadał zmiany w światowym porządku, a na zakończonym w poniedziałek szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW) w Tiencinie zgromadził przywódców ponad 20 krajów wokół idei zakończenia przywództwa USA na arenie międzynarodowej.

„Szczyt w Tiencinie przyćmiewa historyczny charakter spotkania Trumpa z (przywódcą Rosji Władimirem) Putinem na Alasce 15 sierpnia, z którego nie wynikło nic poza pustymi frazesami o pokoju” – skomentował „El Pais”.

Zbliżenie Chin i Indii

Dziennik podkreślił również zbliżenie między Chinami a Indiami, co „blokuje amerykańską strategię wykorzystania Indii jako przeciwwagi dla chińskich wpływów”. Dodał też, że Putin zyskał „trochę tlenu” po naciskach Waszyngtonu, aby porozumiał się z Kijowem w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie.

„Centralna rola Chin podczas szczytu odpowiada sukcesowi ich oporu wobec agresywnej polityki handlowej i dyplomatycznej Trumpa” – ocenił „El Pais”.

Przez Trumpa USA przegrywają

Jak dodał, największym przegranym polityki zagranicznej amerykańskiego prezydenta są same USA, które „ułatwiają Chinom życie”.

„Trump zdemontował wielką »soft power« swojego kraju; zlikwidował dyplomację i agencje współpracy; ukarał przyjazne i sąsiednie kraje groźbami aneksji i arbitralnymi cłami, (...) rozbija wielostronne instytucje, które służyły hegemonii Waszyngtonu, pozostawiając geopolityczną próżnię, którą teraz wypełnia Pekin” – wyliczył hiszpański dziennik.

Z Madrytu Marcin Furdyna