Piątkowe wtargnięcie przypada w 72 rocznicę proklamacji Chińskiej Republiki Ludowej - narodowe święto Chin.

Wśród 38 samolotów ChRL, które naruszyły tego dnia ADIZ, znalazły się 32 myśliwce sił powietrznych chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (ChAL-W), w tym 28 myśliwców Shenyang J-16, cztery myśliwce SU-30, cztery bombowce Xian H-6, jeden samolot Shaanxi Y-8, oraz jeden Shaanxi KJ-500. Wieczorem myśliwce Shenyang J-16 oraz bombowce Xian H-6 wykonały dłuższy niż zwykle manewr, połowicznie okrążając Tajwan. Podobna sytuacja miała miejsce pod koniec września.

Podczas większości incydentów chińskie samoloty wlatują do południowo-zachodniej części strefy, w bliskiej odległości od archipelagu Dongsha (Pratas), kontrolowanego przez Tajwan.

Reklama

Jak podkreślono w oświadczeniu resortu obrony, w odpowiedzi na oba naruszenia strona tajwańska wysłała własne bojowe samoloty powietrzne (CAP), by monitorowały sytuację. Włączone zostały również systemy obrony przeciwrakietowej, wysłano też ostrzeżenia radiowe.

Ostatni rekord naruszeń strefy miał miejsce w połowie czerwca, gdy wtargnęło do niej 28 samolotów, w tym dwadzieścia myśliwców. Według ekspertów, rekordowe wtargnięcie związane było ze szczytem G7, podczas którego zwrócono uwagę na potrzebę pokojowego rozwiązania sytuacji w Cieśninie Tajwańskiej.

W ostatnich tygodniach armia chińska ponownie zwiększyła natężenie wlotów, wysyłając niemal codziennie pojedyncze samoloty Shaanxi Y-8, Shaanxi KJ-500, czy myśliwce Shenyang J-16. We wrześniu samoloty ChAL-W wlatywały do tajwańskiej ADIZ w relatywnie dużej ilości dwukrotnie: 5 września było to 19 samolotów, a 23 września 24 samoloty.

W poniedziałek minister obrony Tajwanu Chiu Kuo-cheng ostrzegł przed gwałtownie rozbudowującymi swój potencjał militarny Chinami oraz wskazał na potrzebę rozwoju uzbrojenie dalekiego zasięgu. We wrześniu władze Tajwanu zapowiedziały również przeznaczenie przez najbliższe pięć lat dodatkowych 9 mld dolarów z państwowego budżetu na zbrojenia.