„Daliśmy w Kijowie bardzo jasny sygnał, że Ukraina i naród ukraiński mają poparcie Francji i zjednoczonej Europy” – powiedział prezydent Francji, który wraz z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem i premierem Włoch Mario Draghim odwiedził tego dnia Kijów i spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

„Ukraina doznała agresji ze strony Rosji, wojna, która dotarła prawie do stolicy, spowodowała straszne zniszczenia. To armia ukraińska i ludzie odparli armię rosyjską. W Donbasie walki są straszne, każdego dnia giną setki osób. Obowiązkiem Francji było powiedzieć: +jesteśmy tu po waszej stronie, niesiemy pomoc finansową, humanitarną i wojskową, i nakładamy sankcje na Rosję+” – podkreślił.

Pytany o ewentualne ustępstwa terytorialne Ukrainy wobec Rosji, Macron powiedział: „Decyzja należy do Ukrainy. Naszym obowiązkiem jest stanąć po stronie naszych wartości, prawa międzynarodowego. Musimy pomóc Ukrainie przetrwać wojnę, która będzie trwała, ale nie możemy decydować za Ukrainę. W pewnym momencie dojdzie do zwycięstwa militarnego lub negocjacji, ale to Ukraina będzie wtedy decydować w sprawie ustępstw terytorialnych”.

Reklama

Zapewnił, że fałszywe jest stwierdzenie, że jego relacje z Zełenskim ochłodziły się. „Francja zawsze zajmowała to samo stanowisko, byłem pierwszym przywódcą na świecie, który przyjął Zełenskiego” - dodał prezydent Francji.

„Wiele osób nie rozumie, że nadal rozmawiam z Putinem, ale robiłem to transparentnie, w porozumieniu z, a czasem na prośbę Zełenskiego. Taka jest rola Francji” – podkreślił Macron.

Zapowiedział, że będzie nadal rozmawiał z Putinem, w szczególności na temat ewakuacji humanitarnej, kryzysu żywnościowego, ale - zaznaczył - zawsze w „konsultacji z prezydentem Ukrainy”.

Pytany, czy Francja dostarczyła Ukrainie całą obiecaną broń, Macron odparł: „Tak, złożyliśmy zobowiązania, których byliśmy w stanie dotrzymać. Dostarczyliśmy to, co powiedzieliśmy. Te działa Caesar były wielokrotnie chwalone, ponieważ to najlepsza technologia na świecie w tym modelu artylerii i pozwala dotrzeć do linii wroga bez zbytniego narażania się”.

W wywiadzie zapewnił o poparciu dla statusu Ukrainy jako kandydata do UE, tak jak zrobił to wcześniej z Scholzem i Draghim w Kijowie. „Mówimy Ukrainie: +jesteśmy teraz gotowi uznać was za kandydata do członkostwa” - oświadczył Macron. Dodał, że to zajmie trochę czasu. „W Unii Europejskiej chodzi o wartości, geografię, a także o szereg wspólnych zasad, które mamy, przed nami długa droga, ale to sygnał nadziei” – podsumował prezydent Francji.

Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)