Większość konstytucyjną stanowi na Ukrainie 300 głosów. Rada Najwyższa liczy formalnie 450 deputowanych, jednak nie zasiadają w niej przedstawiciele zajętego przez Rosję Krymu i częściowo opanowanego przez separatystów Donbasu.

„Wspólnym wysiłkiem Ukraina zapewni sobie członkostwo w NATO i UE” – mówił przed głosowaniem prezydent Petro Poroszenko, który jest inicjatorem zmian.

„NATO to bezpieczeństwo nie tylko wojskowe. Jest to bezpieczeństwo obywatela, ochrona jego praw obywatelskich i praworządność. Jest to także związane (głosowanie nad zmianami do konstytucji - PAP) z wejściem do UE, z kryteriami koniecznymi dla osiągnięcia członkostwa, w tym z ochroną standardów życiowych ukraińskiego obywatela” – podkreślał szef państwa.

Pierwsze czytanie ustawy w sprawie zmian do konstytucji dotyczących UE i NATO odbyło się w listopadzie 2018 roku. Poroszenko, który będzie ubiegał się o reelekcję w wyborach prezydenckich 31 marca zapowiedział w grudniu, że Ukraina powinna przygotować się do wejścia do tych organizacji w ciągu pięciu najbliższych lat.

Reklama

Według opublikowanego w grudniu sondażu Fundacji Demokratyczni Inicjatywy i Centrum Razumkowa w referendum w sprawie członkostwa Ukrainy w NATO gotowych jest wziąć udział 69 procent obywateli tego kraju. 70 procent z nich popiera włączenie ich kraju do Sojuszu Północnoatlantyckiego, przeciwko jest 26 procent, zaś 4 procent nie ma w tej sprawie stanowiska.

Gotowość do udziału w referendum na temat członkostwa w UE zadeklarowało w tymże badaniu ponad 75 procent respondentów. Ponad 75 procent z nich zamierza głosować za, ponad 20 procent przeciw, a ponad 4 procent nie potrafiło się określić.

W czerwcu ubiegłego roku Rada Najwyższa Ukrainy uchwaliła ustawę o bezpieczeństwie narodowym, w której jako główne cele polityki zagranicznej wskazano integrację z UE i NATO.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)