Decyzja zapadła po tym, gdy na szczycie unijnym obradującym 20–21 czerwca 2019 r. kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Emmanuel Macron zrelacjonowali stan realizacji porozumień mińskich dotyczących konfliktu na wschodzie Ukrainy. Od realizacji tych porozumień uzależnione jest zniesienie sankcji. Mimo że termin w tej sprawie wyznaczono na 31 grudnia 2015 r., do dziś nie zostały one wdrożone.

Po wysłuchaniu tych relacji przywódcy państw UE jednomyślnie postanowili utrzymać sankcje gospodarcze wobec Rosji. Decyzję tę Rada sformalizowała w czwartek w procedurze pisemnej. Od czasu nałożenia restrykcji UE sukcesywnie je przedłuża.

Rosyjska aneksja Krymu w marcu 2014 r. i podsycanie przez Kreml konfliktu zbrojnego na wschodzie Ukrainy spowodowały nałożenie przez państwa zachodnie szeregu sankcji dyplomatycznych, gospodarczych, finansowych i personalnych na Rosję i przedstawicieli jej władz.

Restrykcje te dotyczą sektora finansowego, energetycznego i obronnego oraz produktów podwójnego zastosowania. Oznaczają ograniczenie dostępu do unijnych rynków kapitałowych dla największych rosyjskich instytucji finansowych, firm energetycznych oraz przemysłu obronnego.

Reklama

Ponadto w ramach restrykcji obowiązuje zakaz eksportu i importu broni do i z Rosji, zakaz eksportu produktów podwójnego zastosowania do celów militarnych lub dla użytkowników wojskowych w tym kraju. UE ogranicza też Moskwie dostęp do strategicznie cennych technologii i usług, które można wykorzystać do produkcji i wydobycia ropy naftowej.

W ubiegłym tygodniu, jeszcze przed szczytem UE, przedstawiciele krajów unijnych zdecydowali również o przedłużeniu sankcji będących odpowiedzią na zaanektowanie Krymu i Sewastopola przez Rosję. Sankcje zostały przedłużone do 23 czerwca 2020 r.

Zgodnie z nimi obywatele UE i unijne firmy nie mogą m.in.: importować do UE produktów z Krymu i Sewastopola, inwestować na Krymie i w Sewastopolu, świadczyć tam usług turystycznych oraz eksportować określonych towarów i technologii do firm na Krymie lub do wykorzystania na Krymie w sektorze transportu, telekomunikacji i energetyki oraz w związku z poszukiwaniem, wydobyciem i produkcją ropy naftowej, gazu i surowców mineralnych. Nie można też świadczyć pomocy technicznej, usług pośrednictwa, usług budowlanych ani usług inżynieryjnych związanych z infrastrukturą w tych sektorach.

>>> Czytaj też: Citi Handlowy podnosi prognozę wzrostu PKB Polski. "Zaskakująca odporność gospodarki na szoki zewnętrzne"