"Rzeczpospolita" informuje, że w czwartek Maas przyjeżdża z piątą wizytą do Polski. Gazeta przypomina, że w wywiadzie z 11 czerwca szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau mówił m.in.: "w sprawie Nord Stream 2 Niemcy poświęcili wartości i interesy bezpieczeństwa wolnego świata dla współpracy z Rosją, prowadzącą politykę agresji". Dziennik zapytał, dlaczego 30 lat od podpisania polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie narosło tak ogromne niezrozumienie między Berlinem a Warszawą.

"W kwestii dotyczącej naszego bezpieczeństwa energetycznego w Europie stoimy razem z krajami Europy Środkowej i Wschodniej, a także z USA po tej samej stronie. Właśnie dlatego od samego początku zabiegaliśmy o wypracowanie zadowalającego wszystkie strony kompromisu, który uwzględniałby uzasadnione interesy krajów Europy Środkowej i Wschodniej, a zwłaszcza Ukrainy. Dokładnie temu celowi służy przecież także dyrektywa gazowa z roku 2019. Niemcy bardzo starały się o to, by tranzyt gazu przez Ukrainę został utrzymany i nadal będą to czynić. W tym celu prowadzimy rozmowy z Polską, ale oczywiście także z USA i z Ukrainą" - odpowiedział Heiko Maas.

"Sprowadzanie naszej współpracy w ramach UE i NATO wyłącznie do Nord Stream 2 byłoby jednak, zważywszy na bliskie dwustronne relacje między Niemcami i Polską, bardzo nie w porządku. Kto tak robi, ignoruje fakt, jak bliskie i różnorodne są w rzeczywistości stosunki między naszymi krajami – w najróżniejszych dziedzinach i na różnych płaszczyznach, wyrosłe na przestrzeni dziejów (...)" - dodał.

"Rz" zapytała swojego rozmówcę, czy istnieje zagrożenie dla demokracji w Polsce, czy wyobraża on sobie UE bez Polski.

Reklama

"Demokracja i praworządność są dla funkcjonowania Unii Europejskiej jako wspólnoty państw absolutnie niezbędne. Ponieważ jesteśmy ze sobą tak ściśle powiązani gospodarczo i politycznie, musimy móc polegać wzajemnie na tym, by te kluczowe wartości wszędzie były żywe i respektowane. Nie znaczy to, że zawsze musimy być tego samego zdania. Wszyscy muszą jednak szanować ten podstawowy konsensus. Dla nas Polska znajduje się w sercu Europy – nie tylko w sensie geograficznym, ale także, jeśli chodzi np. o ludzi, kulturę i społeczeństwo" - powiedział Maas.

"Nie potrafię i nie chcę wyobrażać sobie Unii Europejskiej bez Polski. Ale dyskusja na ten temat również wydaje mi się bardzo hipotetyczna, bo przecież w sondażach zdecydowana większość Polek i Polaków za każdym razem opowiada się za członkostwem w Unii Europejskiej, a sama Polska również bardzo korzysta przecież na swoim członkostwie w UE. Rozszerzenie Unii Europejskiej na Wschód jest wielką historią sukcesu, kolejnym kamieniem milowym na drodze prowadzącej do doskonalenia europejskiego projektu pokojowego" - ocenił szef MSZ Niemiec.