Według eksperta think tanku Washington Institute for Near East Studies, mimo historycznej nieufności Turcji wobec Rosji, podczas ery Erdogana Ankara znacznie przybliżyła się do Moskwy, a stosunki z nową administracją USA mogą być jeszcze trudniejsze niż dotychczas.

"Ostatecznie, myślę że Erdogan ogra Bidena, ale pozostanie przy Putinie" - stwierdził Cagaptay w rozmowie z greckim dziennikiem. Jak wyjaśnił, rosyjski prezydent zyskał sympatię Erdogana po nieudanym puczu w Turcji w 2016 roku, kiedy jako pierwszy zaoferował mu pomoc i okazał solidarność. Między innymi dzięki temu miał zdołać "odkleić go" od USA. Temu służyć miała również sprzedaż rosyjskich systemów obrony powietrznej S-400, co doprowadziło do napięć z Waszyngtonem i wewnątrz NATO.

Jak zaznacza analityk, choć USA i Turcja mają wspólne interesy jeśli chodzi o Ukrainę i Krym, a Erdogan wie, że nie może całkowicie porzucić sojuszu z Waszyngtonem, to obecna dynamika będzie skłaniać Erdogana coraz bardziej ku Władimirowi Putinowi.

"Biden będzie mocno naciskał na sprawy praw człowieka i S-400, a Erdogan nadal będzie poważał Putina i szukał okazji, by pokazać, że Turcja jest regionalnym mocarstwem i niezależnym aktorem, nie ulegającym zachodniej presji" - ocenia ekspert.

Reklama

Jak zaznacza, dodatkową przeszkodą może być badana przez amerykański wymiar sprawiedliwości sprawa omijania sankcji przeciw Iranowi przez turecki państwowy bank Halkbank. Według Cagaptaya, jeśli bank zostanie ukarany, może to dotknąć rodzinę Erdogana, a także wstrząsnąć całym tureckim systemem finansowym.

Tymczasem sytuacja gospodarcza Turcji od 3 lat jest trudna i stanowi duże wyzwanie dla zachowania władzy przez prezydenta. Ekspert przewiduje, że Erdogan może starać się odwrócić uwagę od tych problemów, kontynuując agresywną politykę zagraniczną, co sprawdziło się przy okazji udanych tureckich interwencji w Syrii, Libii i wojnie o Górski Karabach.