Jak poinformowała w piątek stacja wzrost w ubiegłym tygodniu w zestawieniu z poprzednim wynosił tylko 32 proc. Przypomniała, że delta, która najpierw nawiedziła Indie, a następnie rozprzestrzeniła się na co najmniej 104 kraje, jest uważana za ok. 60 proc. bardziej zaraźliwa niż pierwszy szeroko rozpowszechniony wariant.

„Wystarczyło zaledwie 14 dni, aby delta awansowała z czwartego najczęściej występującego szczepu Covid w mieście na pierwsze miejsce, wyprzedzając najpierw tzw. szczep nowojorski B.1.526, który początkowo pojawił się w rejonie Washington Heights i rozprzestrzenił dalej, a następnie gamma, znany wcześniej jako szczep brazylijski P.1” – zauważyła NBC.

Władze stanowe szacują, że Nowym Jorku prawie 65 proc. dorosłej populacji jest w pełni zaszczepiona. Ponad 70 proc. otrzymało co najmniej jedną dawkę.

NBC zwraca uwagę, że nasilenie przypadków delty w Nowym Jorku odzwierciedla trend krajowy. W minionym tygodniu okazała się dominującym wariantem Covid-19 w Ameryce.

Reklama

„Badania naukowe wykazały, że odmiana delta rozprzestrzenia się znacznie łatwiej niż wcześniejsze szczepy wirusa i powoduje poważniejsze skutki u osób zarażonych. Spowodowało to wznowienie nacisków na wszystkich szczeblach władz na szczepienie ludzi, jeśli jeszcze tego nie zrobili” przypomina stacja.

Najnowsze dane Amerykańskich Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) pokazują, że liczba zachorowań wzrosła. W zeszłym tygodniu w całym kraju przyjęcia do szpitali zwiększyły się o 36 proc., a zgony o 26 proc. Prawie we wszystkimi przypadkach dotyczyło to osób nieszczepionych.

"Jest to jasne jak słońce. Covid staje się to pandemią nieszczepionych. (…) Nieszczepieni ludzie są zagrożeni" – oceniła dyrektor CDC Rochelle Walensky.

Światowa Organizacja Zdrowia, nazwała deltę "najszybszym i najsilniejszym" wariantem. Przewiduje, że będzie dominującym na świecie.