"Dobra wiadomość jest taka, że NATO jest bardziej zjednoczone, bardziej zdeterminowane niż był kiedykolwiek" - zapewnił prezydent Stanów Zjednoczonych.

Powiedział, że "nie ma wątpliwości, najmniejszej", że państwa członkowskie będą realizować zobowiązania wynikające z artykułu 5, który mówi, że atak na jednego jest atakiem na wszystkich.

"W ciągu ostatnich kilku tygodni wysłaliśmy tysiące żołnierzy do Niemiec i Polski w ramach naszego zobowiązania wobec NATO" - mówił Joe Biden. Dodał, że we wtorek, reagując na agresywne działania Rosji, w tym obecność wojsk na Białorusi, autoryzował rozmieszczenie sił przemieszczanych teraz na wschodnią flankę do Estonii, Łotwy, Litwy, Polski oraz Rumunii.

Reklama

"Nasi sojusznicy również dodają swoje siły" - mówił prezydent. Podkreślił, że w piątek NATO zbiera się na szczycie. "Będziemy tam, by zjednoczyć liderów 30 państw sojuszniczych i ich partnerów, aby potwierdzić naszą solidarność" - powiedział.

Zaakcentował, że obecność wojsk nie oznacza walki po stronie Ukrainy.

"Nasze siły nie są i nie będą zaangażowane w konflikt na Ukrainie przeciwko Rosji. Nie jedziemy do Europy, aby walczyć na Ukrainie, ale aby bronić sojuszników z NATO.

Zaznaczył, że w zeszłym roku Ukrainie przekazano już 650 mld pomocy wojskowej.