Oto gwiazdy kolei: czym jeżdżą albo będą podróżowali polscy pasażerowie
Wbrew stereotypowym wyobrażeniom polska kolej to nie tylko wysłużone składy EN57 nazywane „kiblami”. Pod względem jakości taboru w ciągu ostatnich lat nastąpił imponujący skok jakościowy, przy okazji którego wyrośli polscy producenci Pesa i Newag, coraz śmielej poczynający sobie także na rynkach zagranicznych. Inwestycje w tabor kolejowy ułatwił fakt, że przewoźnicy kolejowi okazali się znacznie sprawniejsi w wydawaniu pieniędzy Brukseli niż PKP Polskie Linie Kolejowe, czyli zarządca infrastruktury. Oto nasze subiektywne zestawienie składów pasażerskich, które stopniowo odmieniają wizerunek kolei w Polsce.
Wbrew stereotypowym wyobrażeniom polska kolej to nie tylko wysłużone składy EN57 nazywane „kiblami”. Pod względem jakości taboru w ciągu ostatnich lat nastąpił imponujący skok jakościowy, przy okazji którego wyrośli polscy producenci Pesa i Newag, coraz śmielej poczynający sobie także na rynkach zagranicznych. Inwestycje w tabor kolejowy ułatwił fakt, że przewoźnicy kolejowi okazali się znacznie sprawniejsi w wydawaniu pieniędzy Brukseli niż PKP Polskie Linie Kolejowe, czyli zarządca infrastruktury. Oto nasze subiektywne zestawienie składów pasażerskich, które stopniowo odmieniają wizerunek kolei w Polsce.
1 Drugi grzech: jest pozbawione charakterystycznego dla Pendolino mechanizmu wychylnego pudła, który umożliwia pokonywanie zakrętów z prędkością o 30 proc. większą od zwykłych składów. Jedno jest pewne: pociąg wzbudza takie zainteresowanie opinii publicznej, że od grudnia 2014 r. powinien przełożyć się na wzrost liczby podróżujących koleją. Fot. Bartłomiej Banaszak, PKP Intercity
Media
2 Superszybka Pesa. Prawie jak Pendolino. Największy polski producent taboru goni Pendolino. Na razie to tylko wizualizacja, ale w interesie polskiego przemysłu za ten projekt warto trzymać kciuki. Producent zapowiedział, że pojazd będzie się poruszał z maksymalną prędkością 250 km/godz., a więc dokładnie tyle, ile zamówione przez PKP Intercity pociągi Pendolino. W wersji podstawowej będzie zabierał na pokład 300 osób, w tym 72 w pierwszej klasie. Jeśli ten pojazd za kilka lat zacznie kursować, Pesa Bydgoszcz wkroczy do kolejowej pierwszej ligi. Koncepcję konstruktorów Pesy zaprezentował w piątek podczas wizyty w bydgoskiej fabryce prezydent Bronisław Komorowski. Przypomnijmy - w czerwcu prezes Pesy Tomasz Zaboklicki skrytykował zakup Pendolino, który prawie w 100 proc. produkowany jest w fabryce Alstomu w Savigliano we Włoszech, wywołując tym medialną burzę. Wśród internautów superszybka Pesa budzi mieszane emocje z powodu designy, ale to na razie wstępna wersja, która będzie modyfikowana. Fot. Pesa - 250 km;
Media
3 Impuls. Polski rekord prędkości. W lutym elektryczny pociąg 31WE Impuls rozpędził się na Centralnej Magistrali Kolejowej do 201 km/h. To wersja oficjalna, bo w rzeczywistości pojechał 212 km/h, ale producent początkowo nie chciał drażnić spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, która nie pozwoliła na testy aż z taką prędkością. Wcześniej żaden pociąg polskiej produkcji nie osiągnął takiej wyniku. Od jednorazowego wyniku do regularnej eksploatacji z prędkością ponad 200 km/godz. daleka droga, ale pierwszy krok został postawiony. Właściciel Newagu Zbigniew Jakubas wykorzystał rekord do pytań o sens zakupu przez PKP Intercity włosko-francuskiego Pendolino.
Dziennik Gazeta Prawna
4 Impuls to naprawdę cała rodzina elektrycznych zespołów trakcyjnych, w skład której wchodzą modele 31WE, 35WE, 36WE i 37WE, dla których maksymalna prędkość eksploatacyjna to 160 km/godz. Pociągi jeżdżą m.in. w barwach SKM w Warszawie, Kolei Dolnośląskich, a w sierpniu Newag podpisał umowę na dostawę 19 Impulsów 36WE dla tzw. południowej grupy zakupowej, czyli województw małopolskiego, podkarpackiego, śląskiego i świętokrzyskiego. W sumie producent sprzedał dotychczas 38 Impulsów. Fot. Pociąg Impuls EZT 35WE - SKM Warszawa, Fot. Mateusz Włodarczyk, CC 3.0.
Wikimedia Commons
5 Elf. Hit sprzedażowy Pesy. Elf to skrót od: Electric Low Floor (elektryczny niskopodłogowy). To elektryczny zespół trakcyjny do obsługi ruchu aglomeracyjnego i regionalnego, który rozwija prędkość do 160 km/godz. Światowa premiera Elfa miała miejsce we wrześniu 2010 r. podczas targów InnoTrans w Berlinie. Od 2010 r. ośmiu przewoźników zamówiło 73 Elfów, które mają łącznie 319 członów pasażerskich. Na ten pociąg pasażerski zdecydowali się m.in. SKM Warszawa, Koleje Mazowieckie, Koleje Śląskie i Urząd Marszałkowski na Podkarpaciu dla Przewozów Regionalnych. Fot. Pesa - Elf Kolei Śląskich
Media
6 Pod względem designerskim jest to europejska czołówka i jeden z najefektowniejszych produktów bydgoskiego producenta. Minusem jest zbyt wysoka awaryjność będąca pochodna kryterium niskiej ceny w przetargach, na którą uskarżali się niektórzy przewoźnicy, np. Koleje Wielkopolskie. W skład rodziny wchodzą modele: 21WE, 22WE, 27WE i 34WE. Fot. Pesa - Elf Koleje Mazowieckie; źródło Pesa
Media
7 Flirt. Romans w Siedlcach. Nazwa handlowa Flirt kojarzy się z miłosną zabawą, ale to także skrót od: Fast Light Innovative Regional Train. Szwajcarski Stadler od 2004 r. oferuje pod tą marką rodzinę elektrycznych i spalinowo-elektrycznych zespołów trakcyjnych. Od 2007 r. te pociągi są montowane również w polskim zakładzie Stadlera w Siedlcach. Pojazdy cechuje budowa modułowa, przez co na etapie projektowym można je wydłużać jak model z klocków; Fot. Koleje Mazowieckie
Media
8 Rodzina Flirt obejmuje zespoły o liczbie członów od dwóch do sześciu, przy czym za standardowy skład uważa się pojazd czteroczłonowy. W Polsce jeździ 14 pociągów Flirt: 10 w Kolejach Mazowieckich - jako ER75 - i cztery w Kolejach Śląskich (EN75). Polscy przewoźnicy chwalą je za wysoki współczynnik niezawodności. W ubiegłym roku kontrakt na 20 Flirtów za 383 mln zł lat podpisała Łódzka Kolej Aglomeracyjna. Na razie Stadler sprzedał na całym świecie 910 pociągów Flirt. Fot. Koleje Mazowieckie
Forsal.pl
9 Flirt 3. Czyli Pendolino 2. W sierpniu PKP Intercity rozstrzygnęło na korzyść polsko-szwajcarskiego konsorcjum Stadlera i Newagu przetarg na zakup 20 elektrycznych zespołów trakcyjnych, który będzie jeździły z prędkością do 200 km/godz. Zakup jest nazywany w branży jako „Pendolino 2”. Wartość umowy to 1,6 mld zł za produkcję taboru i jego utrzymanie przez 15 lat. Jeśli umowa zostanie podpisana, od października 2015 r. 20 Flirtów trzeciej generacji będzie woziło pasażerów PKP Intercity. Pociąg będzie opracowany do relacji międzymiastowych na bazie regionalnego Flirta, ale zmian konstrukcyjnych będzie na tyle dużo, że uwzględniliśmy go w rankingu jako osobną pozycję. Pasażerowie mają na pokładzie m.in. fotele trzech klas, bezpłatne wi-fi i system rozrywki pokładowej.
Media
10 Link. Rekin, który podbija Niemcy. Z powodu kształtu kabiny nazywany rekinem. Ten spalinowy zespół trakcyjny od dwóch lat jest przebojem eksportowym bydgoskiego producenta. We wrześniu 2012 r. Eksportowa przygoda zaczęła się w Czechach w 2011 r., kiedy państwowe České Dráhy zamówiły 31 pojazdów tego typu (na tamtym rynku są nazywane Regio Shark). Linki kupił tez m.in. bawarski przewoźnik Regentalbahn. Ten sukces to efekt znalezienia przez Pesę niszy spalinowych szynobusów, którą zlekceważyła tzw. wielka trójka ABS (Alstom, Bombardier, Siemens). W Polsce Pesa dostarcza pojazdy dla województwa zachodnipomorskiego i lubuskiego. Fot. Link dla Czech, Pesa.
Media
11 Pesa podpisała z Deutsche Bahn największy w swojej historii kontrakt. Liczba ostatecznie zamawianych pojazdów Link i ich wersja będzie zależna od 10-letnich umów na przewozy, które DB wygra w przetargach w poszczególnych landach. Maksymalnie może sięgnąć 470 pojazdów o wartości 1,2 mld euro. Dotyczy pojazd jedno-, dwu- i trzyczłonowych, które będą jeździły z prędkościami do 120 i 140 km/godz. DB wygrało właśnie przetarg na obsługę połączeń regionalnych w Sauerland i dla potrzeb tego kontraktu zamówiło 37 Linków, które mają zostać dostarczone w 2016 r. Fot. Pesa - Link dla Niemiec.
Media
12 19WE. Torpeda Newagu.Aglomeracyjny pociąg pasażerski. Mimo że nie jeździ szybciej niż 130 km/godz., ma wygląd kabiny godny pociągu dużych prędkości. To dzięki temu pociągowi nowosądecki producent wskoczył do projektowej czołówki. W przetargach m.in. SKM pojawił się wymóg niskiej podłogi na całej długości pojazdu, który sprawił, że w przetargach zaczął wygrywać Elf Pesy (Newag szybko odpowiedział na niego Impulsem). „Torpeda” SKM stała się bohaterm newsów 23 maja ubiegłego roku, kiedy między przystankami PKP Warszawa Zoo i Warszawa Praga zderzyła się czołowo z Elfem Kolei Mazowieckich. W wyniku wypadku ranny został pasażer 19WE i pasażerka Elfa. Fot. Newag - 19WE SKM.
Media
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję