Za uchwaleniem ustawy o ewidencji ludności oraz ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego było 287 posłów, 141 było przeciw, 3 wstrzymało się od głosu.

Przed głosowaniem Arkadiusz Marchewka z PO powiedział, że proponowane przepisy to krok do inwigilowania Polaków. Pytał m.in., po co służbom szeroki dostęp do informacji obywateli.

Również Jerzy Meysztowicz z Nowoczesnej uważa, że ustawa umożliwi służbom inwigilowanie społeczeństwa. Według niego wprowadzenie w życie tych przepisów spowoduje, że służby będą mogły on-line ściągać informacje z urzędów stanu cywilnego. "Nie ma zgody na większe inwigilowanie społeczeństwa" - powiedział.

Z kolei wiceminister cyfryzacji Karol Okoński uspokajał, że proponowana ustawa nie zmieni zakresu kompetencji służb. Wyjaśniał, że dzięki niej uzyskać można będzie "pełną rozliczalność tego, kto o jakie dane pyta". "Mamy pełną informację, kto, kiedy takie dane przeglądał. Jest to dużo bezpieczniejsze rozwiązanie niż to, które funkcjonuje obecnie" - dodał.

Reklama

W nowelizacji wprowadzono przepisy, które mają umożliwić udostępnianie danych z rejestru stanu cywilnego służbom specjalnym, m.in.: ABW, Agencji Wywiadu, CBA, czy Służbie Wywiadu Wojskowego - w zakresie niezbędnym do realizacji ich ustawowych zadań.

Dane te mają być udostępniane za pomocą urządzeń teletransmisji danych po złożeniu jednorazowego wniosku i wyrażeniu zgody przez ministra właściwego do spraw informatyzacji, jeżeli podmioty spełnią łącznie następujące warunki:

- posiadają urządzenia lub systemy teleinformatyczne przeznaczone do komunikowania się z rejestrem stanu cywilnego,

- systemy te pozwalają na określenie, kto, w jakim zakresie i kiedy wystąpił o dane,

- posiadają odpowiednie zabezpieczenia uniemożliwiające dostęp osób nieuprawnionych do przetwarzania danych osobowych i wykorzystanie danych niezgodnie z celem ich uzyskania.

Zgodę, odmowę albo cofnięcie zgody na udostępnianie danych miałby wydawać minister właściwy do spraw informatyzacji w drodze decyzji administracyjnej.

Nowelizacja zakłada także zmianę polegającą na włączeniu wyżej wymienionych służb oraz Służby Ochrony Państwa, Policji, Żandarmerii Wojskowej, Straży Granicznej i Służby Więziennej do katalogu podmiotów, którym wydaje się odpisy aktu stanu cywilnego i zaświadczenia o zamieszczonych lub niezamieszczonych w rejestrze stanu cywilnego danych dotyczących wskazanej przez te służby osoby.

Poprawki zgłoszone przez PO zakładały wykreślenie tych przepisów z noweli. Sejm odrzucił poprawki.

Nowela, przewidująca możliwość zgłoszenia urodzenia dziecka online, ma zdjąć z rodziców obowiązek osobistego stawiania się w urzędzie stanu cywilnego w celu zgłoszenia jego narodzin. "Rodzice w początkowym okresie powinni swoją uwagę skupić na nowym członku rodziny" - wskazano w uzasadnieniu.

Zgłoszenie będzie musiało zawierać oświadczenie o wyborze imienia dla dziecka. Po zarejestrowaniu urodzenia przez kierownika USC do osoby zgłaszającej urodzenie zostanie odesłany - w formie elektronicznej lub papierowej - odpis aktu urodzenia dziecka oraz powiadomienie o nadanym numerze PESEL i zaświadczenie o zameldowaniu. Rozwiązanie to ma wejść w życie 1 czerwca 2018 r.

Projektowane przepisy zakładają także dodanie numerów PESEL rodziców, o ile zostały im nadane, w akcie urodzenia dziecka. Ponadto zaproponowano, aby wydawanie zaświadczeń o zameldowaniu na pobyt stały lub czasowy było możliwe także w formie dokumentu elektronicznego.

Zaproponowano również, aby podmioty mające dostęp do rejestru PESEL mogły bezpośrednio informować - w formie pisemnej lub elektronicznej - organy odpowiedzialne za rejestrację danych w tym rejestrze o ich niezgodności ze stanem faktycznym.

Obecnie podmioty korzystające z dostępu do rejestru PESEL, np. NFZ lub ZUS stwierdzone niezgodności zgłaszają ministrowi odpowiedzialnemu za cyfryzację (prowadzącemu rejestr PESEL). Po zmianach taką informację będą przekazywać bezpośrednio organowi odpowiedzialnemu za wprowadzanie danych. Przyspieszy to aktualizację danych w rejestrze PESEL.