Według niego, Jusufow zapłaci za stocznie 40,5 mln euro i utrzyma około połowy spośród 2,5 tys. ich obecnych pracowników. Akceptacja rządu krajowego Meklemburgii-Pomorza Przedniego, u którego Wadan zadłużony jest na około 35 mln euro, skłoniła również innych głównych wierzycieli do zatwierdzenia transakcji.

53-letni Jusufow, były minister energetyki Rosji, zasiada w radzie nadzorczej koncernu energetycznego Gazprom.

Socjaldemokratyczny meklemburski premier krajowy Erwin Sellering przyznał, że rysujące się uratowanie stoczni nie jest dla wielu ich pracowników równoznaczne z utrzymaniem zatrudnienia. "Biorąc jednak pod uwagę to, co groziło nam w obliczu globalnych problemów budownictwa okrętowego, można ocenić, że osiągnęliśmy dobry wynik" - zaznaczył.

Od marca ubiegłego roku większościowym udziałowcem Wadan był rosyjski fundusz inwestycyjny FLC West.

Reklama