Jedyna jak dotąd farma wiatrowa, która należy do polskich grup energetycznych, a konkretnie do Polskiej Grupy Energetycznej, to elektrownia Kamieńsk o mocy 30 MW. Od momentu powołania firmy, która zbudowała siłownię, czyli Elektrowni Wiatrowej Kamieńsk, do momentu uruchomienia turbin minęły prawie cztery lata. Sytuacja wcale nie nadzwyczajna i stąd apele, żeby do prawa energetycznego wpisać, iż wytwarzanie energii elektrycznej oraz jej przesyłanie i dystrybucja są celami publicznymi.
– Takie rozwiązanie pozwoliłoby na przyspieszenie dzięki możliwości wydania decyzji lokalizacyjnej celu publicznego dla inwestycji energetycznych już na wstępnym etapie przygotowania projektu inwestycyjnego. To proste rozwiązanie przyczyniłoby się do likwidacji jednej z najpoważniejszych barier w rozwoju energetyki, jaką jest brak miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego i nieuwzględnianie energetycznych źródeł wytwórczych w już istniejących planach – uważa Maciej Stryjecki, prezes firmy doradczej SKonsulting.

Sprzeczne decyzje

Kwestia uznania farm wiatrowych za inwestycje celu publicznego rodzi wiele kontrowersji i powoduje sprzeczne decyzje.
Reklama
– Jeden z wojewódzkich sądów administracyjnych w krótkim odstępie czasu wydał dwa wyroki, przyjmując odmienne stanowiska, za każdym razem niekorzystne dla inwestorów. Wyraźne ustawowe nadanie farmom wiatrowym takiego statusu uprościłoby i przyspieszyłoby proces ustalania warunków zagospodarowania przestrzennego dla tych inwestycji – uważa mecenas Kamil Jankielewicz z kancelarii prawnej Allen & Overy, A. Pędzich.
Nowelizowane prawo energetyczne – projekt zmiany ustawy jest w Sejmie – nie przewiduje jednak postulowanego rozwiązania.

Zaczyna się od lokalizacji

Przygotowania do budowy farmy zacząć trzeba, tak jak przy każdej inwestycji, od wyboru lokalizacji. Gdy wiadomo, jakim terenem dysponujemy, dobrze zapoznać się z mapą wietrzności Polski. Najbardziej rozpowszechniona jest mapa energetycznych zasobów wiatru autorstwa prof. Haliny Lorenc z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, jest wykonana na podstawie 30-letnich badań wiatru z lat 1971–2000. Po upublicznieniu mapa była jednak, jak twierdzi prof. Halina Lorenc, niekiedy modyfikowana, a więc dobrze zajrzeć do oryginału.
Mapa podzielona na pięć stref pokazuje w przybliżeniu, gdzie warto, a gdzie nie ma sensu inwestować w farmy. To jednak tylko pierwszy krok, bo w drugim należy wykonać badania wietrzności konkretnego terenu. Normą staje się żądanie banków finansujących inwestycje w farmy, żeby wietrzność lokalizacji badać przez rok. Wymóg kontrowersyjny, bo badany rok może być mniej lub bardziej wietrzny.
A to sprawa niebagatelna, bo od lokalizacji zależy, ile godzin w roku farma będzie mogła pracować.
Jeśli nieruchomość nie jest własnością inwestora, to niezbędne jest zapewnienie dzierżawy terenu. I to na wiele lat, bo żywotność farmy wiatrowej to około 20 lat.
Następnie należy zadbać o przyłączenie farmy do sieci. Warunki przyłączenia wydają operatorzy systemów dystrybucyjnych, których w Polsce jest 14. Łatwo ich zidentyfikować. Wszystkie niezbędne dane adresowe można znaleźć na stornie internetowej Urzędu Regulacji Energetyki. Warunki przyłączenia są ważne dwa lata. Operatorzy dotychczas zwykle je wydawali, ale mogą odmówić, o ile są w stanie swoją decyzję uzasadnić względami technicznymi lub finansowymi. Niebezpieczeństwo takie wzrasta, bo sieci rozwijane są powoli, a energetycy wydali już warunki przyłączenia dla wiatraków o mocy niemal 12 tys. MW.
– Największym problemem praktycznym związanym z przygotowaniem inwestycji jest zapewnienie warunków przyłączenia do sieci. Proponowane przez rząd uregulowania, które mają zablokować składanie bezzasadnych wniosków o przyłączenie, poprzez wprowadzenie zaliczki na poczet kosztów przyłączenia, tylko częściowo usprawnią proces przyłączania. Wprowadzają bowiem wymóg wcześniejszego przeprowadzenia postępowania w sprawie ustalenia warunków zagospodarowania terenu, a co za tym idzie, także zbadania oddziaływania planowanego przedsięwzięcia na środowisko. Oznacza to, iż inwestor będzie musiał ponieść znaczne koszty związane z przygotowaniem inwestycji, nie wiedząc, czy w rzeczywistości będzie ją mógł przyłączyć – mówi mecenas Kamil Jankielewicz.

Wpływ na środowisko

Do wniosku o wydanie warunków przyłączenia należy dołączyć dokument poświadczający prawo do użytkowania nieruchomości. Następnie trzeba uzyskać w gminie decyzję o warunkach zabudowy. Ponieważ mapa zasobów energetycznych wiatru w Polsce pokrywa się w dużej mierze z obszarami chronionymi Natura 2000, decyzja o warunkach zabudowy najpewniej będzie oznaczała konieczność sporządzenia oceny oddziaływania na środowisko. To też może sprawić wiele problemów, aczkolwiek niezwiązanych z samą oceną.
– Problemem jest niemożliwość przenoszenia decyzji w sprawie oceny oddziaływania na środowisko na inny podmiot. Brak możliwości przenoszenia decyzji oznacza, iż inwestorzy od początku muszą planować prowadzenie inwestycji w specjalnie dla tego założonej spółce. Wprowadzając w ubiegłym roku nowe rozwiązania, nie przewidziano przepisów przejściowych, co oznacza, iż wcześniejsze decyzje, które dotychczas były możliwe do przeniesienia, takimi już nie są. Spowodowało to istotne komplikacje – wyjaśnia mecenas Kamil Jankielewicz.
Gdy wydane są już warunki przyłączenia – co jest warunkiem podpisania z operatorem systemu dystrybucyjnego umowy przyłączeniowej – trzeba też sporządzić projekt energetyczny farmy i opracować projekt budowlany, a w końcu uzyskać pozwolenie na budowę.
Po zakończeniu budowy trzeba naturalnie uzyskać pozwolenie na użytkowanie elektrowni, a w końcu także koncesję na wytwarzanie energii elektrycznej. Koncesje na taką działalność wydaje Urząd Regulacji Energetyki.
Ogólny harmonogram budowy farmy
● Budowa masztu, pomiary wietrzności – 15 miesięcy
● Pozyskanie terenu pod farmę i linię przyłączeniową – 3–5 miesiąca
● Uzyskanie decyzji środowiskowej dla farmy i linii przyłączeniowej – 12 miesięcy
● Pozyskiwanie warunków i umowy przyłączeniowej – 12 miesięcy
● Planowanie przestrzenne – 8 miesięcy
● Uzyskanie pozwolenia na budowę farmy i linii przyłączeniowej – 5 miesięcy
Wszystkie zadania prowadzi się równocześnie, okres przygotowania farmy do budowy trwa średnio 24–36 miesięcy
Źródło: Wind Field Wielkopolska