Konkurencyjność gospodarek, sektorów i przedsiębiorstw oraz czynniki, które mają znaczenie w budowaniu międzynarodowej pozycji konkurencyjnej, są od wielu lat przedmiotem dyskusji, która toczy się w literaturze ekonomicznej zarówno na gruncie teorii, jak i praktyki.
Efektem tej dyskusji są m.in. rankingi konkurencyjności publikowane przez różne instytuty naukowe (np. International Institute for Management Development czy World Economic Forum). Polska wypada w nich stosunkowo słabo, zajmując dalekie miejsca w najnowszym raporcie lozańskiego IMD World Competitiveness Yearbook 2009. Jest to 44 miejsce wśród 57 badanych krajów. Wyprzedza nas większość krajów UE, niżej plasują się tylko cztery unijne kraje, tj. Węgry, Włochy, Grecja i Rumunia (IMD, 2009).

Konkurencyjność sektorów

Warto się w tym kontekście zastanowić, co decyduje o międzynarodowej konkurencyjności polskiej gospodarki. Czy rzeczywiście jest aż tak źle? Jak kształtuje się konkurencyjność na poziomie sektorowym? Które sektory polskiej gospodarki są konkurencyjne na tle pozostałych krajów rozwiniętych i mogą być motorami rozwoju w przyszłości? Spróbujmy się zmierzyć z powszechnie prezentowanymi mitami dotyczącymi oceny pozycji konkurencyjnej i zastanowić się, jakich zmian można oczekiwać w perspektywie najbliższych kilkunastu lat.
Reklama
Zanim jednak przeprowadzona zostanie zwięzła ocena pozycji konkurencyjnej poszczególnych sektorów polskiej gospodarki, konieczne jest poczynienie kilku uwag objaśniających obraną metodę tej ewaluacji. Podstawą oceny jest sukces eksportowy sektorów mierzony wskaźnikiem ujawnionych przewag komparatywnych (Revealed Comparative Advantages – RCA). Poziom konkurencyjności w handlu zagranicznym jest analizowany i oceniany z uwzględnieniem zaawansowania technologicznego branż. Do analizy zastosowany został podział na sektory według metodologii OECD, który bazuje na wielkości środków przeznaczanych na badania i rozwój w stosunku do rozmiarów produkcji. W takim ujęciu wyodrębnia cztery sektory:
● wysokiej techniki,
● średniowysokiej techniki,
● średnioniskiej techniki,
● niskiej techniki.
Takie zdefiniowanie obszaru niniejszej analizy wynika z przyjęcia za literaturą przedmiotu, że źródłem trwałej, stosunkowo mało wrażliwej na zmiany cen i wahania kursów walut przewagi konkurencyjnej sektorów są przede wszystkim unikatowe zasoby, a w szczególności wiedza i technologie. Oznacza to, że za sprzyjające konkurencyjności zmiany strukturalne należy uznać takie, które powodują przesuwanie się produkcji i eksportu w kierunku przemysłów posiadających przewagi, wynikające z innowacji, technologii czy unikatowych kwalifikacji siły roboczej. Konkurencyjność nowoczesnej gospodarki w coraz mniejszym stopniu zależy od inwestycji w kapitał trwały, a w coraz większym – od inwestycji w uczenie się i tworzenie wiedzy. W krajach wysoko rozwiniętych wiedzochłonne sektory przemysłu i usług, wykorzystujące nowoczesne technologie informacyjne i komunikacyjne (ICT), charakteryzowały się w ostatniej dekadzie najbardziej dynamicznym rozwojem.

Rośnie przewaga Polski

Oceniając na tym tle konkurencyjność sektorową Polski, należy zauważyć, że w latach 1995–2007 następowały powolne zmiany w polskiej specjalizacji eksportowej w handlu względem krajów OECD. Wprawdzie Polska nadal posiada przewagi komparatywne tylko w przemysłach średnioniskiej i niskiej techniki, i wciąż występuje brak przewag w zakresie przemysłów techniki średniowysokiej i wysokiej, ale następuje stopniowe przesuwanie się w kierunku uzyskiwania tych przewag.
W ostatniej dekadzie obserwujemy proces budowania specjalizacji eksportowej Polski w zakresie dóbr średniowysokiej techniki. Uwidacznia się to zwłaszcza od roku 2001 – wskaźnik ujawnionych przewag komparatywnych w handlu zagranicznym (RCA) dla sektora średniowysokiej techniki powoli wzrasta, zbliżając się do jedności, a w niektórych sekcjach tego sektora – takich jak np. produkcja sprzętu transportowego – Polska posiada przewagi komparatywne już od 1998 roku. Brakuje jednak wyraźnej tendencji do poprawy słabej pozycji konkurencyjnej polskich przemysłów wysokiej techniki. Warto również podkreślić, że w ostatniej dekadzie istotną rolę w budowaniu przewag konkurencyjnych odegrały bezpośrednie inwestycje zagraniczne.

Istniejące zapóźnienia

Mimo poprawy konkurencyjności Polski w sektorze średniowysokiej techniki nadal istnieje dystans w zakresie rozwoju sektora high-tech, dzielący Polskę od krajów najbardziej rozwiniętych. Liczbowym wyrazem tego dystansu jest udział wyrobów wysokiej techniki w eksporcie. Polska charakteryzuje się jednym z najniższych udziałów tej grupy dóbr w eksporcie wśród krajów OECD. W 2007 roku udział ten wynosił zaledwie 4,2 proc. Co więcej, zapóźnienie to widoczne jest także w porównaniu do sąsiadów z Europy Środkowej. Na przykład na Węgrzech towary sektora wysokiej techniki stanowią około jednej trzeciej eksportu tego kraju, w Czechach – ponad 15 proc., a w Słowacji – ponad 7 proc.
Wobec tych faktów nie wydaje się zbyt obiecujące to, że w ostatniej dekadzie dość wyraźnie poprawiła się pozycja konkurencyjna Polski w zakresie produkcji sprzętu transportowego, tym bardziej że branża motoryzacyjna znacznie ucierpiała w efekcie kryzysu finansowego, i nie można oczekiwać, że będzie ona motorem konkurencyjności gospodarki w przyszłości.
Powstaje zatem pytanie: jak będzie kształtowała się sektorowa konkurencyjność polskiej gospodarki za kilka czy kilkanaście lat? Poszukując odpowiedzi na to pytanie na gruncie teorii ekonomicznych, można wysnuć wniosek o istnieniu ścisłego związku między konkurencyjnością a wprowadzaniem innowacji. Teza ta została dowiedziona zarówno w odniesieniu do kształtowania się przewag konkurencyjnych na poziomie całej gospodarki, jak i branż czy przedsiębiorstw. Badania Portera dowodzą, że kraje mogą uzyskać przewagę konkurencyjną w tych sektorach, w których firmy wprowadzają innowacje. Najważniejsze jest uzyskanie przewagi zarówno w działalności innowacyjnej, jak i w doskonaleniu tych innowacji. Oznacza to, że branże, w których można upatrywać poprawy przewag konkurencyjnych, to te, które charakteryzują się relatywnie wysoką innowacyjnością.

Gdzie czeka nas poprawa

Badanie innowacyjności Polski w układzie branżowym zostało przeprowadzone w Instytucie Gospodarki Światowej SGH w latach 2006–2009. Opracowany został indeks innowacyjności sektora przemysłu i usług. Dla określenia branż, w których można spodziewać się wzmocnienia przewag konkurencyjnych, warto przeanalizować nie tylko kształtowanie się indeksu innowacyjności w 2008 roku, ale również jego zmiany w czasie.
Analiza wartości indeksów innowacyjności w polskim sektorze przemysłu i usług według sekcji PKD i ich zmian w okresie 2006–2008 pozwala na sformułowanie wniosku, że wśród branż przemysłowych poprawy konkurencyjności można oczekiwać w zakresie produkcji sprzętu i urządzeń radiowych, telewizyjnych i telekomunikacyjnych, produkcji maszyn i aparatury elektrycznej, produkcji maszyn i urządzeń oraz przetwarzania odpadów. Branże przemysłowe, w których nastąpił najsilniejszy spadek indeksu innowacyjności, i co za tym idzie – można oczekiwać osłabienia ich pozycji konkurencyjnej, to produkcja masy włóknistej, papieru oraz wyrobów z papieru oraz produkcja wyrobów gumowych i wyrobów z tworzyw sztucznych.
W polskim sektorze usług za branże budujące pozycję konkurencyjną można uznać: usługi telekomunikacyjne i pocztowe oraz usługi pomocnicze związane z pośrednictwem finansowym i ubezpieczeniami. Osłabienia konkurencyjności w przyszłości można natomiast oczekiwać w sekcji usług informatycznych oraz w zakresie usług transportu lotniczego.

Scenariusze rozwoju

Powyższe wnioski należy jednakże przyjmować z jednym zastrzeżeniem. Mianowicie, zarysowane tendencje mają charakter krótkookresowy, gdyż opierają się na ocenie innowacyjności w okresie ostatnich 3 lat. Długookresowych wizji rozwojowych warto natomiast poszukiwać, budując scenariusze rozwoju sektorów przy zastosowaniu metody foresightowej, która pozwala nie tylko na przewidywanie sytuacji, jakie będą miały miejsce w przyszłości, ale także – poprzez debatę o ich możliwym przebiegu – na aktywne ich kształtowanie.
Podsumowując, warto poczynić jeszcze jedną uwagę. Wydaje się, że obecnie dwie główne drogi poprawy konkurencyjności to nakłady na edukację i poprawa jakości kształcenia oraz prywatne i publiczne inwestycje w działalność B+R i wzmocnienie transferu wiedzy (chodzi o transfer w wielu kierunkach, tj. z nauki do przemysłu, z zagranicy do kraju itd.). Te dwa obszary działań mają znaczący wpływ nie tylko na tworzenie nowych idei, ale również na rozwój zdolności absorpcyjnych, czyli umiejętności rozpoznania i wykorzystania wiedzy pozyskiwanej zarówno ze źródeł wewnętrznych, jak i zewnętrznych. W związku z tym dla przyszłej konkurencyjności sektorów kluczowe znaczenie ma powstawanie powiązań między różnymi organizacjami, tworzenie sieci współpracujących instytucji z różnych krajów, a także budowanie zdolności do przyswajania nowej wiedzy, która staje się dostępna dzięki takim powiązaniom.
IV Kongres Obywatelski
IV Kongres Obywatelski odbędzie się 17 października w gmachu SGH w Warszawie pod hasłem: „Razem wobec w przyszłości”. Polskie Forum Obywatelskie zaprasza. Wstęp wolny. Będzie możliwość zabrania głosu.
Więcej: www.pfo.net.pl