Zainteresowanie przerosło oczekiwania dealerów już w trakcie przedsprzedaży, która trwała od połowy stycznia. Tylko na podstawie zdjęć i zasłyszanych informacji na temat auta klienci kupili ponad 200 egzemplarzy. W miniony weekend, po oficjalnej inauguracji sprzedaży, liczba mogła sięgnąć blisko pół tysiąca sztuk. Przemysław Byszewski, rzecznik prasowy GM Poland, nie chce mówić ani o skali sprzedaży, ani o planach na ten rok.
– Mogę jedynie powiedzieć, że chcemy sprzedawać w Polsce minimum tyle samochodów tego modelu co poprzedniej wersji – mówi Przemysław Byszewski. Według ekspertów to zbyt niskie ustawienie poprzeczki. Opel astra III nie był zbyt popularny w Polsce. W ubiegłym roku sprzedano tylko 5 tys. sztuk – blisko dwa razy mniej niż volkswagena golfa V – bezpośredniego konkurenta – i aż cztery razy mniej niż skody octavii – najpopularniejszego modelu na polskim rynku. Astra III przegrywała również pod względem popularności z drugim kluczowym modelem ze stajni Opla – corsą.
– Spodziewam się dużego zainteresowania tym modelem zwłaszcza wśród firm – mówi Andrzej Halarewicz, szef JATO Dynamics w Polsce. Jednak czy auto przyjmie się wśród klientów flotowych, okaże się na przełomie lutego i marca, gdyż dopiero wtedy firmy określą, jak duże środki chcą wydać na samochody. Ireneusz Tymiński, dyrektor generalny KBC Autolease Polska, przypomina, że astra classic to wciąż mocna alternatywa nowego modelu.
– Jest to samochód bardziej przewidywalny pod względem kosztów serwisu oraz wartości końcowej po okresie eksploatacji. Dzięki niższej cenie zakupu, wiele przemawia za starszym modelem – mówi Ireneusz Tymiński. Astra IVma szansę we flotach, gdyż miesięczny koszt utrzymania to przecież niejedyny aspekt brany pod uwagę.
Reklama
– Gdyby tak było, we flotach nie występowałyby auta z wyższych segmentów C i D – mówi Ireneusz Tymiński. Na informacje, jak zostanie przyjęty nowy model, oczekują poddostawcy fabryki Opla w Gliwicach. W tym roku astra IV ma być kołem napędowym zakładu. Zgodnie z planem ma z niego wyjechać aż 180 tys. sztuk nowej astry – niemal trzy razy więcej, niż zakład wyprodukował w 2009 roku. Sytuacja poddostawców jest trudna, bo fabryka zleca im obecnie wykonanie elementów do samochodów zaledwie z tygodniowym wyprzedzeniem.
– Najlepszym barometrem popularności będzie wydłużenie terminu przynajmniej do trzech tygodni – twierdzi Roman Kantorski, prezes Polskiej Izby Motoryzacji. Nowa astra jest wytwarzana również w brytyjskiej fabryce GM w Ellesmere Port.
ikona lupy />
Przedstawiciele Opla asekurują się: mówią, że rocznie chcą sprzedawać tyle modeli astry IV co jej poprzednika Fot. Bloomberg / DGP