Straty koncernu wyniosły 352 mln euro, tymczasem analitycy prognozowali zysk na poziomie 254,6 mln euro. Sprzedaż aut spadła o 11 proc. w porównaniu do zeszłego roku do kwoty 21,3 mld euro. Mimo wszystko wyprzedzono szacunki analityków na poziomie 20,8 mld euro, gdyż po zakończeniu globalnej recesji dostawy samochodów zaczęły rosnąć.

Zmiany w modelu E-Class Mercedes-Benz nie spełniły wiązanych z tym nadziei, a największą konkurencję dla wozu Daimlera stanowi nowa wersja modelu 5-Series BMW, który „otrzymuje znacznie lepsze oceny” – podkreśla Stephen Pope, główny strateg globalnego rynku akcji w Cantor Fitzgerald w Londynie. Firma obniżyła dzisiaj swoją rekomendację dla akcji Daimlera z „kupuj” na „sprzedaj”.

Notowania walorów koncernu spadły 9,4 proc., czyli najwięcej od 30 marca zeszłego roku. W sumie akcje Daimlera potaniały już w tym roku o 18 proc. obniżając wartość rynkową spółki do 32,5 mld euro.

Daimler nie przedstawił wyjaśnień dotyczących strat w czwartym kwartale. Wiadomo jednak z oddział usług finansowych spółki po stronie obciążeń w 2009 roku wpisał kwotę 100 mln euro związaną z leasingiem, ale nie samochodowym. Ponadto oddział półciężarówek, trucków, uznał obciążenia w wysokości 340 mln euro za restrukturyzację, a firma miała wydatki w kwocie 388 mln euro w celu obniżenia wielkości odsetek i 164 mln euro na emerytury.

Reklama

Koncern planował wypłatę rocznej dywidendy po raz pierwszy od 1999 roku. W przeszło 10 lat później również jej nie będzie.

POLECAMY: Daimler liczy na to, że Mercedes zostanie w tym roku numerem 1 w kategorii luks

ikona lupy />
Daimler AG - kwartalne wyniki finansowe w latach 2007-2009 / Forsal.pl