Urząd statystyczny Eurostat powinien otrzymać szerokie uprawnienia do kontrolowania danych finansowych przekazywanych przez kraje UE – przekonuje Komisja Europejska. Według Brukseli dzięki powołaniu unijnego superaudytu w przyszłości będzie można zapobiec ponownemu fałszowaniu wyników gospodarczych, jakiego dopuściła się Grecja.
Z inicjatywą wystąpił komisarz ds. ekonomicznych UE Olli Rehn, któremu podlega Eurostat. Jego propozycję poparła cała ekipa szefa KE Jose Manuela Barroso. – Kolejnym etapem będzie zatwierdzenie jej przez kraje UE, a następnie Parlament Europejski. Mamy nadzieję, że nastąpi to możliwie szybko – mówi Dziennikowi Gazecie Prawnej rzecznik Rehna Amadeu Tardio.

Dane warte miliony euro

Dziś Eurostat ma bardzo ograniczone uprawnienia. Zbiera od urzędów wszystkich krajów Unii dane statystyczne i publikuje ich zestawienia. Nie ma jednak możliwości zweryfikowania, na ile uzyskane informacje odpowiadają prawdzie. – Wiele z tych danych ma bardzo wymierny skutek finansowy. Wskaźnik deficytu budżetowego określa, na ile dany kraj jest wiarygodny na rynkach finansowych, a informacje o poziomie dochodu narodowego decydują, czy przysługują mu fundusze strukturalne – komentuje dla DGP Hugo Brady, ekspert londyńskiego Center for European Reform.
Reklama
Brukseli zależy na szybkim przekształceniu Eurostatu w unijny audyt, bo niemal każdego dnia pojawiają się nowe sygnały o fałszerstwa przeprowadzonych przez Grecję. Dziś władze w Atenach mają wyjaśnić, jak duża część deficytu budżetowego kraju została ukryta dzięki spekulacjom na derywatach, w których uczestniczył m.in. amerykański bank Goldman Sachs.

Pełna treść artykułu: Unia chce superaudytu gospodarczego

ikona lupy />
Przywódcy Unii podejmą ostateczną decyzję w sprawie kompetencji Eurostatu Fot. AP / DGP