Tuż po transakcji nikt nie wiedział, kto wydał prawie 700 mln funtów na większość składowanego w Europie kakao. Analitycy twierdzili, że nawet Nestle czy Kraft nie kupiliby tak dużo kakao w jednym dniu.

Podejrzenia padły więc na fundusze spekulacyjne, bo czas na zarobienie na tym rynku jest wyjątkowo dobry: kiepskie okazały się plony w Ghanie i Wybrzeżu Kości Słoniowej, czyli głównych dostawcach kakao. A zapotrzebowanie bardzo szybko rośnie, ze względu na dynamiczny rozwój rynków czekolady w Indiach i Chinach. Dzięki temu ceny kakao podwoiły się od 2007 roku do dziś.

Na szczęście następnego dnia po transakcji tajemniczy inwestor ujawnił się. Jest nim 50-letni Brytyjczyk Anthony Ward, współwłaściciel funduszu hedgingowego Armajaro Holdings.

Ward kupił kilka dni temu 241 000 ton ziaren kakao i teraz posiada tyle surowca, że mógłby wyprodukować 5,3 miliarda czekoladowych batonów – komentuje zagadkową sprawę „Daily Telegraph”.

Reklama

Gazeta dodaje, że to też wystarczająca ilość kakao, aby zmusić brytyjskich producentów czekolady do podniesienia cen. Dzięki tej transakcji cena kakao wzrosła do najwyższego poziomu od 1977 roku.

Jednak Anthony Ward raczej nie chce zostać nowym Willym Wonką, znanym z książki dla dzieci pt. „Charlie i Fabryka Czekolady” brytyjskiego pisarza o imieniu Roald Dahl. Opowieść spopularyzował film Tima Burtona z 2005 roku o tym samym tytule, gdzie w postać Willego Wonki wcielił się Johnny Deep.

Ward prawdopodobnie sprzeda kakao po kilku tygodniach z dużym zyskiem. Takie wydarzenie miało już miejsce: w 2002 roku Anthony Ward zarobił 40 milionów funtów na podobnej operacji, sprzedając kakao dwa miesiące później.

Podobnie jak w tym roku, w 2002 zbiory kakao były niewielkie, a jak wiadomo, na takie rynki szybko trafiają spekulanci.

Transakcja, która była przeprowadzona w piątek na londyńskiej International Financial Futures and Options Exchange (w skrócie Liffe) jest największą od 14 lat na rynku kakao.

Na tej giełdzie handluje się kontraktami terminowymi i opcjami na kukurydzę, zboże, cukier, kawę czy właśnie kakao. Tym większe było zdziwienie inwestorów, bo Ward fizycznie kupił surowiec, bez angażowania żadnych skomplikowanych instrumentów finansowych.

>>> Czytaj też: Czekolada, mała przyjemność warta wielkie pieniądze

ikona lupy />
Drzewo kakaowe / Bloomberg