Jakiś czas temu organizacja Word Economic Forum zbadała konkurencyjność 142 krajów świata pod względem zróżnicowanych wskaźników pogrupowanych w kilku kategoriach, odzwierciedlających stan rozwoju społeczno-gospodarczego – od poziomu opieki zdrowotnej i edukacji oraz otoczenia makroekonomicznego, po stan infrastruktury. Dane z lat 2010 i 2011 opublikowano w raporcie "The Global Competitiveness Report 2011–2012". Jak wypada Polska w tych zestawieniach? Pierwsze miejsce mamy w dwóch rankingach: "roczny procentowy przyrost inflacji", który w Polsce jest stosunkowo niski (pierwsze miejsce obok Polski ma też pięćdziesiąt pięć innych krajów) oraz „liczba zachorowań na malarię”, których w Polsce nie odnotowano.

Kraj nie za bardzo przyjazny dla biznesu

W kwestii ułatwień dla rozwoju biznesu w Polsce od lat niewiele się zmieniło. Aby założyć firmę w naszym kraju potrzeba co najmniej 32 dni. Taki wynik daje nam 103 miejsce na świecie. W Nowej Zelandii można to zrobić już w jeden dzień. Kolejną przeszkodą jest polski system podatkowy – według danych WEF zebranych na podstawie ankiety, skomplikowane regulacje podatkowe w Polsce są główną barierą rozwoju przedsiębiorczości. Zaraz po nich wymieniana jest biurokracja i skala opodatkowania. Z realną stopą opodatkowania wielkości 42 proc. (podatki dochodowe, opodatkowanie pracy i inne podatki) jesteśmy mniej więcej w połowie światowego rankingu pod względem wielkości daniny, jaką oddajemy do kasy państwa.

Drogi na miarę Europy Wschodniej - gorsze niż w Afryce

Reklama

Nie lepiej wypada stan infrastruktury. Jakość naszych dróg w rankingu konkurencyjności krajów zasługuje dopiero na 134 miejsce. Za nami, na samym końcu zestawienia, jest tylko 8 państw – Timor Wschodni, Bułgaria, Rumunia, Ukraina, Mongolia, Haiti, Bośnia i Hercegowina oraz Mołdawia. Z oceny World Economic Forum wynika, że kraje afrykańskie mają znacznie lepszą infrastrukturę drogową niż kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Chociaż ogólna infrastruktura w Polsce wypada trochę lepiej (87. miejsce), to oprócz dróg na niską ocenę zasługuje stan polskich lotnisk. W przyszłym roku mamy jednak szansę poprawić wynik - dane będą uwzględniać tegoroczne drogowe inwestycje, które udało się ukończyć przed Euro 2012.

Co ciekawe, ranking jakości dróg powstał na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród obywateli każdego kraju. Respondenci byli proszeni o ocenienie stanu infrastruktury w skali od 1 do 7. Odzwierciedla on zatem subiektywną ocenę obywateli poszczególnych państw.

Finanse publiczne – bliżej do Grecji niż Timoru

Media w Wielkiej Brytanii czy Francji często ostatnio piszą, że Polska na tle Europy prezentuje się jak zielona wyspa. Nasz PKB rośnie najszybciej w regionie a finanse publiczne są w „stosunkowo dobrej kondycji”, przynajmniej według doniesień rządu. Jeśli weźmiemy na wokandę kraje Europy Zachodniej – Hiszpanię czy Grecję – które borykają się z „zarazą zadłużenia”, rzeczywiście wypadamy korzystnie, ale w skali globalnej - już nie. W rankingu World Economic Forum pod względem równowagi budżetowej, liczonej udziałem deficytu w PKB, znajdujemy się na 128 miejscu. Jesteśmy na szarym końcu, ale przed Grecją, Hiszpanią, czy USA, które mają również największe całkowite zadłużenie na świecie. Na ostatniej pozycji wylądowała Irlandia, która w 2008 roku pogrążyła się w recesji a obecnie spłaca międzynarodowy bailout.

Najlepszą kondycję finansów publicznych na świecie ma Timor Wschodni – kraj wyróżnia się największym procentowym udziałem oszczędności w PKB oraz największą nadwyżką wpływów nad wydatkami w budżecie rządowym w stosunku do PKB. Poza tym – jego całkowite zadłużenie wynosi 0 dolarów. Wzorowy stan finansów nie rekompensuje jednak braku jakichkolwiek inwestycji, np. dróg czy opieki zdrowotnej albo edukacji w tym kraju położonym na północ od Australii. Średnia pensja wynosi tu 4 USD.