Lawinowo rośnie liczba sankcji, także finansowych.
Od początku tego roku zarząd warszawskiej giełdy nałożył na spółki notowane na NewConnect (NC) 122 sankcje. To ponad dwa razy więcej niż w całym 2012 r. W historii tego rynku decyzje o karach – najczęściej upomnieniach lub zawieszeniach obrotu – GPW zastosowała 192 razy. Firmy w większości przypadków karane są za nienależyte wykonywanie obowiązków informacyjnych, głównie za opóźnienia w publikacji raportów finansowych i niewystarczające informacje w tych dokumentach.
W połowie ubiegłego roku do sankcji giełda dołączyła kary finansowe. Do tej pory takie decyzje zapadły 39 razy, a łącznie kary wyniosły 380 tys. zł. Była to część szerszej reformy NC, w czasie której giełda podniosła też wymogi informacyjne oraz zwiększyła wymagania dla debiutantów. Chce w ten sposób podwyższyć jakość i bezpieczeństwo rynku, a przede wszystkim ochronę inwestorów.
– Regulaminowe kary pieniężne zostały wprowadzone stosunkowo niedawno, dlatego z oceną tego rozwiązania trzeba jeszcze poczekać. W sierpniu ubiegłego roku za nieprzekazanie w terminie raportu rocznego karą pieniężną ukaranych zostało 13 spółek. W tym roku było to 22 emitentów, a wśród nich tylko jeden został ukarany ponownie – mówi Katarzyna Kozłowska, rzeczniczka GPW.
Według przedstawicieli inwestorów indywidualnych, którzy generują większość obrotów na NC, zaostrzenie sankcji to krok w dobrym kierunku, nawet jeśli m.in. te polegające na zawieszeniu obrotu akcjami uderzają w mniejszościowych udziałowców spółek. W pierwszej połowie 2013 r. ta grupa inwestorów odpowiadała za 72 proc. obrotów na NC, które wyniosły 421,4 mln zł. Dla porównania na głównym parkiecie tylko na piątkowej sesji obroty przekroczyły 800 mln zł.
Reklama
– Zaostrzenie wymagań i surowe podejście do karania to obecnie jedyny sposób na wyraźną poprawę jakości NC, która przyczyni się m.in. do wzrostu wiarygodności i płynności rynku – twierdzi Piotr Cieślak, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych (SII).
Zmiany dobrze ocenia też Komisja Nadzoru Finansowego, która nie może karać firm z NC. Nadzór nad wejściem na NC i wykonywaniem obowiązków przez notowane spółki ma tam GPW, organizator rynku. Komisja mimo to nadal zaleca ostrożność w inwestowaniu na NC. – Stosunkowo niewielka średnia kapitalizacja spółki, ograniczone rozproszenie akcjonariatu i niskie obroty akcjami sprawiają, że inwestowanie na NewConnect wiąże się z podwyższonym ryzykiem – wskazuje Łukasz Dajnowicz z KNF.
SII uważa, że na NC potrzebna jest jeszcze jedna zmiana. Odpowiedzialność i możliwość nakładania np. kar finansowych powinna zostać rozszerzona na członków ich zarządów. – Taka groźba i osobista odpowiedzialność podziałałyby na wielu zarządzających o wiele lepiej niż sankcje nakładane tylko na spółki – przekonuje Piotr Cieślak.
Przedstawiciel KNF zastrzega, że takie rozwiązanie wymaga analizy prawnej, ale jego zdaniem pomysł jest interesujący i takie rozwiązanie mogłoby być skuteczne.

>>> Polecamy: GPW zawiesiła obrót akcjami sześciu spółek na NewConnect