Podatek VAT nie jest najniższy. Z tym zgodzą się chyba wszyscy. Tym bardziej warto – dopóki jeszcze można – kupić samochód i móc podatek odliczyć.

Od pewnego czasu importerzy samochodów promując modele aut sprowadzanych do Polski nie ograniczają się tylko do przedstawiania ich danych technicznych, osiągów czy elementów wyposażenia dodatkowego. W reklamach samochodów coraz częściej możemy coraz częściej usłyszeć o tym, że coraz mniej czasu zostało na kupno samochodu i odliczenie od niego podatku VAT. Co takiego zmieni się w zasadach odliczania VAT od kupna (i eksploatacji) samochodów kupowanych przez przedsiębiorców?

Skorzystaj z wyszukiwarki i znajdź leasing z najtańszą ratą!

Zanim przejdziemy do meritum sprawy i napiszemy, co zmieni się w odliczaniu podatku VAT w najbliższym czasie, cofnijmy się nieco w czasie i zobaczmy (w tzw. telegraficznym skrócie) jak zasady odliczania VAT od samochodów zmieniały się w minionych latach. Informacje na ten temat uzyskaliśmy od Sławomira Ekmana, Dyrektora 24 Easy Audit.

W latach 2004–2010 istniała możliwość odliczenia 60% kwoty podatku określonej w fakturze, nie więcej niż 6 tys. zł. Można z niej było skorzystać w przypadku nabycia oraz importu samochodów osobowych oraz innych pojazdów samochodowych o dopuszczalnej masie całkowitej (DMC) nieprzekraczającej 3,5 ton. Taką samą wartość podatku i kwotę można było odliczyć od czynszu (raty) lub innych płatności wynikających z zawartej umowy, udokumentowanych fakturą. Przy czym jednak – jak dodaje Sławomir Ekman – suma kwot w całym okresie użytkowania samochodów i pojazdów, dotycząca jednego samochodu lub pojazdu, nie mogła przekroczyć kwoty 6 tys. zł. Dodać także trzeba, że między majem 2004 a sierpniem 2005 r. istniała możliwość odliczania VAT dla „samochodów z kratką” i samochodów spełniających kryterium zgodne z tzw. „wzorem LISAKA”

Reklama

Między 2010 a 2013 r. obowiązywał zakaz odliczania VAT od paliw do napędu samochodów osobowych oraz innych pojazdów samochodowych o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony (chyba że spełniają określone ustawowo kryteria techniczne, np. samochody specjalne; lub nabyte w celu oddania w najem).
Krótko powiedziawszy – w ciągu sześciu lat przepisy dotyczące odliczania podatku VAT od samochodów nie były jednolite i dawały szanse na – mówiąc kolokwialnie – kombinowanie. Najlepszym na to przykładem były tzw. bankowozy, luksusowe samochody, w bagażnikach których znajdowały się „sejfy”. Zaletą tego typu samochodów było to, że można było odliczyć od pełną kwotę podatku VAT.

Skoro wiemy już jak zmieniały się przepisy dotyczące odliczania podatku VAT od samochodów w minionych 10 latach, przejdźmy do meritum i zobaczmy na co mogą liczyć przedsiębiorcy chcący kupić auto.

Oddajmy głos Sławomirowi Ekmanowi z 24 Easy Audit: „Z dniem 31 grudnia 2013 wygasła derogacja europejska dotycząca samochodów z kratką. W związku z tym zasady odliczania VATu od pojazdów powinny być zgodne z obowiązującym stanem prawnym sprzed wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Istnieje wobec tego szansa możliwości pełnego odliczenia VATu – choć pewnie nie będzie ona trwała długo.”

Sławomir Ekman zwraca uwagę na to, że „projekt derogacyjny został już przedstawiony przez Komisję Europejską. Jeśli wejdzie on w życie w dotychczasowej formie, pełne odliczenia VATu będzie możliwe w przypadku wszystkich samochodów o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony, jeśli będą one wykorzystywane wyłącznie na cele działalności gospodarczej (jednak jeśli samochód będzie wykorzystywany zarówno do celów działalności gospodarczej, jak i dla celów prywatnych, przysługiwać będzie możliwość 50% odliczenia VATu). Będzie ono w obu przypadkach obejmowało zakup pojazdu, zakup paliwa oraz wszelkie wydatki związane z eksploatacją pojazdów.”

Zmianie uległy również zasady dotyczące homologacji pojazdów. Muszą one teraz spełniać następujące wymogi:
• dopuszczalna całkowita masa poniżej 3,5 tony
• przestrzeń ładunkowa oddzielona od przestrzeni służącej do przewozu osób
• normy ładowności zgodne ze znowelizowaną Ustawą VAT, tj. pojazdy samochodowe w których liczba miejsc (siedzeń) łącznie z miejscem dla kierowcy wynosi odpowiednio: 1 - ładowność równa lub większa niż 425 kg, 2 - 493 kg, 3 lub więcej 500 kg
• możliwość zapakowania towarów przez tylne lub boczne drzwi albo tylną klapę, przy czym otwór ładunkowy powinien spełniać dodatkowe wymogi.



Wymienione powyżej parametry muszą wynikać z dokumentów wydanych na podstawie przepisów prawa o ruchu drogowym, czyli ze świadectwa homologacji, a w ostateczności z dowodu rejestracyjnego pojazdu powołującego się na świadectwo homologacji. Oznacza to, że w zdecydowanej większości przypadków przedsiębiorca nie będzie musiał udawać się do Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów celem uzyskania zaświadczenia o „ciężarowości” kupionego samochodu.

W ciekawy sposób nowe przepisy komentuje Mariusz Włodarczyk, dyrektor zarządzający w BZ WBK Leasing. Jego zdaniem uregulowania, które weszły w życie z początkiem 2014 r. to swoiste deja vu. Mariusz Włodarczyk uważa, że: „Nowe przepisy to nic innego jak kompilacja tzw. wzoru Lisaka z warunkami kwalifikowania samochodów jakie obowiązywały przed przystąpieniem przez Polskę do UE. Przy zastosowaniu czystego wzoru Lisaka, nie byłoby możliwe obecnie pełne odliczenie podatku od samochodu np. z 5 miejscami, bo wówczas wymagana byłaby dużo większa dopuszczalna ładowność. Ale przed 1 maja 2004 r. obowiązywały regulacje zgodnie z którymi samochód musiał być inny niż osobowy o dopuszczalnej ładowności powyżej 500 kg, aby można było odliczyć pełen VAT. Mamy zatem rozwiązanie zagadki dlaczego tak wygląda nowy przepis w ustawie VAT.”

Jaki samochód można wybrać?

Importerzy przedstawili listy samochodów, od których będzie można odliczyć VAT. Poniżej znajduje się kilkanaście spośród nich. Listę otwierają samochody najmniejsze (z segmentu A) a kończą auta luksusowe:

• Fiat 500L (4 miejsca, brak kratki)
• Hyundai i20 (4 miejsca, z kratką)
• Skoda Fabia hatchback (4 miejsca, brak kratki)
• Skoda Rapid liftback (4 miejsca, brak kratki)
• Skoda Octavia kombi (5 miejsc, brak kratki, wybrane wersje silnikowe, napęd na jedną oś). VAT będzie można odliczyć m.in. przy zakupie aut napędzanych następującymi silnikami: 1,2 TSI /85 KM, 1,2 TSI /105 KM, 6-biegowy Start-Stop, 1,6 TDI CR/105 KM, 2,0 TDI CR/150 KM DSG Start-Stop
• Toyota Auris hatchback/kombi (4 miejsca, z kratką, wybrane wersje)
• Opel Astra hatchback/kombi (5 miejsc, brak kratki, wersja Enjoy 1.7D 110 lub 130 KM)
• Opel Insignia kombi (5 miejsc, brak kratki, wersje Edition lub Cosmo 2.0D 130 KM)
• Skoda Superb (5 miejsc, brak kratki)
• Volvo V40 (4 miejsca z kratką lub 5 miejsc bez kratki)
• Volvo XC60 (5 miejsc, z kratką lub bez kratki)
• Volvo XC90 (5 miejsc, z kratką)
• Toyota Land Cruiser V8 (4 miejsca z silnikiem Diesla, 5 miejsc z silnikiem benzynowym, z kratką).











Zainteresowani powinni przed dokonaniem zakupu skontaktować się oczywiście z punktem sprzedaży danej marki i tam – u źródła – uzyskać potwierdzenie, czy od danego modelu będzie można odliczyć VAT.

Chcesz kupić auto dla firmy? Wejdź i porównaj oferty leasingowe!

Stare łacińskie przysłowie mówi „spiesz się powoli”. Jednak w przypadku zakupu auta i odliczenia od niego pośpiech jest wskazany. Trzeba pamiętać, że samochodów nie kupuje się tak jak np. chleba w supermarkecie. Od momentu zamówienia do odbioru auta może upłynąć kilka tygodni. Dlatego warto jak najszybciej zdecydować się na konkretną markę i model oraz odwiedzić salon sprzedaży.