W Mińsku przedstawiciele Ukrainy, Rosji OBWE i separatystów wynegocjowali wstrzymanie ognia.

Zdaniem ekspert, na zawieszeniu mogą zyskać separatyści, bo wszystko wskazuje na to, że porozumienie uwzględni niekorzystny dla Ukrainy plan, który prezydent Putin zaprezentował przedwczoraj. Ekspert podkreśla, że sam fakt, iż separatyści stali się stroną rozmów, to realizacja zabiegów Kremla. Dodatkowo wynegocjowana wymiana jeńców i amnestia będą sprzyjać wspieranym przez Moskwę rebeliantom.

Jednocześnie, jak podkreśla - rozejm mogą również wykorzystać Ukraińcy dla przegrupowania swoich wojsk, bo ostatnie wydarzenia na froncie, zwłaszcza po wkroczeniu na Ukrainę dużych sił rosyjskich, pokazały, że ukraińska armia miała poważne problemy. Ekspert dodaje, że konflikt na Donbasie pokazał, że Ukraińska armia jest mocno niewydolna. Jak wyjaśnia, przez ostatnie lata trwał w ukraińskich siłach rozkład.

Zwłaszcza za rządów Janukowycza sprzęt był rozkradany. Zaniedbano również system szkoleń, system dowodzenia i logistyki. Decentralizacja władzy, zwolnienie wszystkich jeńców i pełna amnestia - to część warunków zawieszenia broni na Ukrainie, które weszło w życie (17:00 naszego czasu).

Reklama

>>> Polecamy: Niemcy staną na drodze do stworzenia baz NATO w Polsce