Na początku września rząd zgodził się na wniesienie do Towarzystwa Finansowego Silesia kilku pakietów akcji, między innymi PZU i PGE. Według planu, Towarzystwo miało wykorzystać akcje jako zastaw pod kredyty, a uzyskane w ten sposób środki zainwestować w Nową Kompanię Węglową, czyli spółkę, do której trafić ma 11 "zdrowych" kopalni z Kompanii Węglowej, nad którą wisi widmo bankructwa.

Wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze, by Nowa Kompania Węglowa rozpoczęła działalność. Jednak "Puls Biznesu" dotarł do opinii prawnej kancelarii Domański Zakrzewski Palinka, która oceniła dla resortu skarbu plan finansowania spółki, w wariancie zakładającym dokapitalizowanie przez Towarzystwo Finansowe Silesia. Wnioski są druzgocące - Komisja Europejska prawie na pewno uzna ten plan za niedozwoloną pomoc publiczną.

To mogłoby z kolei skutkować zablokowaniem dopływu środków do spółki. Byłby to najczarniejszy scenariusz - wówczas Nowa Kompania Węglowa zbankrutowałaby w bardzo krótkim czasie. Ministerstwo Skarbu Państwa zapewnia, że pracuje nad najbardziej optymalnym rozwiązaniem w tej sprawie. Jak wskazuje dziennik, resort ma jeszcze kilka dostępnych rozwiązań.

Więcej - w "Pulsie Biznesu".

Reklama