W czterech pierwszych miesiącach br. przychody górnictwa węgla kamiennego ze sprzedaży węgla były prawie o jedną trzecią wyższe niż w tym samym czasie przed rokiem; średnia cena węgla wzrosła o ponad 40 proc., głównie dzięki zwyżce cen węgla koksowego. Branża zarobiła ponad 1,2 mld zł.

Bieżąca sytuacja w sektorze węglowym była w poniedziałek jednym z tematów posiedzenia zespołu trójstronnego ds. bezpieczeństwa socjalnego górników, który obradował w Katowicach pod przewodnictwem wiceministra energii Grzegorza Tobiszowskiego. Raport o kondycji branży między styczniem a kwietniem tego roku przygotował katowicki oddział Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP), który monitoruje sytuację w górnictwie.

Z danych wynika, że zauważalna poprawa sytuacji finansowej sektora węglowego w tym roku wynika zarówno ze wzrostu cen węgla i przychodów z jego sprzedaży, jak i osiągniętej przez spółki węglowe obniżki kosztów. Przychody branży ze sprzedaży węgla między styczniem a kwietniem przekroczyły 7,2 mld zł (wzrost o 32,8 proc.), przy kosztach przekraczających 5,7 mld zł (spadek o 8,4 proc.). W efekcie górnictwo zarobiło na sprzedaży węgla 1 mld 472 mln zł, a zysk netto po czterech miesiącach roku wyniósł 1 mld 256 mln zł (wobec 52 mln zł w tym samym czasie rok temu).

Podstawowym parametrem, mającym wpływ na wyniki kopalń, jest osiągana cena zbytu węgla. W pierwszych czterech miesiącach roku wyniosła ona średnio 322,7 zł za tonę i była wyższa od ceny uzyskanej w tym samym okresie zeszłego roku o 40,9 proc. O tak dużej dynamice wzrostu zdecydowała przede wszystkim sytuacja na rynku węgla koksowego, który zdrożał o ponad 143 proc. (czyli o 432,78 zł na tonie), osiągając między styczniem a kwietniem średnią cenę w wysokości 735,26 zł za tonę. Natomiast średnia cena dominującego w polskiej produkcji węgla energetycznego wyniosła 229,71 zł i była wyższa od ceny sprzed roku o 16,76 zł na tonie (wzrost o 7,9 proc.).

Od początku roku do końca kwietnia kopalnie wydobyły 22 mln ton węgla (836 tys. ton mniej niż w tym samym czasie rok wcześniej), w tym 17,7 mln ton węgla energetycznego (spadek o 4,4 proc.) i ponad 4,3 mln ton węgla koksowego (spadek o 0,5 proc.).

Reklama

Sprzedaż węgla w ciągu czterech miesięcy br. przewyższyła produkcję i wyniosła ponad 22,4 mln ton (prawie 18,3 mln ton węgla energetycznego i blisko 4,2 mln ton koksowego) - prawie 1,4 mln ton mniej niż przed rokiem. Blisko 20 mln ton węgla (o milion ton mniej niż rok wcześniej) sprzedano na rynku krajowym. Ponad połowa sprzedanego węgla trafiła do krajowej energetyki zawodowej, która jednak kupiła mniej węgla niż rok wcześniej.

Import węgla kamiennego do Polski wyniósł między styczniem a kwietniem 3,1 mln ton i był o ok. 300 tys. ton wyższy niż w tym samym okresie zeszłego roku. Polskie kopalnie wysłały w tym czasie za granicę ok. 1,2 mln ton węgla. Stan zapasów na zwałach kopalń w końcu kwietnia przekraczał 2,1 mln ton - to ok. 2,5 mln ton mniej niż w tym samym czasie rok wcześniej.

W końcu kwietnia br. kopalnie węgla kamiennego zatrudniały ponad 82,8 tys. osób - ponad 1,8 tys. pracowników mniej niż na początku tego roku. Od stycznia do końca kwietnia z pracy odeszło ponad 3,2 tys. osób, a przyjęto ponad 1,4 tys. nowych pracowników. Od początku ubiegłego roku do końca kwietnia ze świadczeń osłonowych wynikających z tzw. ustawy górniczej, czyli urlopów górniczych, urlopów dla pracowników zakładu przeróbki węgla oraz jednorazowych odpraw pieniężnych skorzystało w sumie ponad 4,1 tys. osób.

Od początku roku do końca kwietnia kopalnie wydały na inwestycje, w tym m.in. roboty udostępniające nowe pokłady węgla, 321,7 mln zł - o 115,3 mln zł niż w tym samym okresie rok wcześniej. Do budżetu państwa oraz związanych z nim instytucji i funduszy należące do Skarbu Państwa spółki węglowe odprowadziły w ciągu czterech miesięcy tego roku 2 mld 387 mln zł, realizując swoje zobowiązania wobec tych instytucji w 99,57 proc.

>>> Polecamy: Inwestycja za 27 mln euro, czyli co Niemcy potrafią zrobić z powojennego bunkra