Drony z impetem wchodzą w rynek. Branża energetyczna nie jest tu wyjątkiem. Zastosowanie bezzałogowych statków powietrznych staje się coraz popularniejsze, ale też ma swoje ograniczenia.

Inspekcja sieci energetycznej i cieplnej – to zadanie dla dronów w energetyce. Pomagają też w przygotowaniu szczegółowych map i w pracach budowlanych na wysokościach. Dron może być wyposażony w kamerę termowizyjną czy wykrywacz metanu. Specjalistyczny sprzęt przenosi tam, gdzie trudno dotrzeć.

Enea i Polskie Sieci Elektroenergetyczne wykorzystały jako jedne z pierwszych na polskim rynku drony do oblotów linii wysokich napięć. Jastrzębska Spółka Węglowa testuje drony w kopalniach. Takimi rozwiązaniami interesuje się też Polska Spółka Gazownictwa, operator sieci dystrybucyjnej gazu z grupy PGNiG. Gazociągi powinny być kontrolowane z powietrza co najmniej raz w roku. Robi się to za pomocą śmigłowców, ale drony są szybsze i mogą oszczędzić spółkom wydatków. Ponadto PGNiG planuje wykorzystanie dronów do tworzenia map przy poszukiwaniach ropy i gazu. Specjalnie dla spółki powstał bezzałogowy samolot Koliber, który może pozostać w powietrzu ok. 2,5 godziny i przesyłać dane w czasie rzeczywistym.

Inspekcja sieci ciepłowniczej z przeszkodami

Veolia Energia Warszawa w ubiegłym roku rozpoczęła "wstępny projekt inspekcji termowizyjnej sieci ciepłowniczej za pomocą bezzałogowego statku powietrznego". Do współpracy wybrano polskiego producenta dronów. Wytypowano w ośmiu miejscach w stolicy podziemną infrastrukturę ciepłowniczą, wykonaną głównie w technologii kanałowej. W trakcie wykonywanych misji natrafiono jednak na problemy. Firma wymienia między innymi niestabilny obraz kamery (słabą jakość zdjęć), brak optymalnych warunków pogodowych, głębokość posadowienia sieci, brak możliwości przetworzenia pozyskanego materiału do wymaganego układu współrzędnych, umożliwiających nałożenie zdjęć termowizyjnych na mapę z przebiegiem sieci ciepłowniczej. Ostatecznie udało się wyeliminować problem niestabilnego obrazu oraz przetworzono nowe zdjęcia umożliwiając ich podłączenie w systemie informacji geograficznej, tzw. GIS.

Reklama

Doświadczenie zdobyte w 2017 roku Veolia chce wykorzystać przy planowaniu kolejnych misji. Jak dodano, planowane jest wykorzystanie bezzałogowców do sprawdzania stanu technicznego płaszcza osłonowego izolacji termicznej nadziemnych sieci ciepłowniczych oraz stanu innych obiektów, np. estakad. Dzięki takiemu rozwiązaniu Veolia zwiększy bezpieczeństwo osób wykonujących roboty w terenie, ograniczając do minimum prace realizowane na dużych wysokościach.

W jaki sposób drony są wykorzystywane w energetyce? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

>>> Polecamy: Po raz pierwszy w historii Wielka Brytania przez 55 godzin nie zużywała węgla