Biec podaje, że był to trzeci z kolei spadek. Ostatni lokalny szczyt wskaźnika odnotowano w grudniu 2017 roku.

"Spadek liczby zatrudnionych dla konsumentów oznacza gorsze perspektywy na rynku pracy, w szczególności zaś pogorszenie warunków poszukiwania nowej pracy lub ponownego zatrudnienia w przypadku osób bezrobotnych. Spadek lub brak wzrostu wynagrodzeń – to dla gospodarstw domowych sygnał, że ich konsumpcja nie będzie mogła rosnąć. Podobny wpływ wywierają rosnące ceny – a tego spodziewają się konsumenci" - napisano w komentarzu.

"Z puntu widzenia kondycji gospodarstw domowych, brak pozytywnych zmian w tych czynnikach, które warunkują ich dobrobyt odczuwany jest jako zmiana negatywna. Zaś moc zmian negatywnych w odczuciach ludzi jest znacznie silniejsza od zmian pozytywnych" - dodano.