W czwartek Komitet Stały Rady Ministrów zaakceptował projekt specustawy mieszkaniowej, której głównym celem jest skrócenie czasu przygotowania inwestycji mieszkaniowej z dotychczasowych 5 lat do roku.

Jak podkreślił wiceminister inwestycji i rozwoju Artur Soboń, "specustawa mieszkaniowa to pierwszy krok w poprawie ładu przestrzennego polskich miast". "Chcemy budować nie tylko szybciej, ale także spójnie z istniejącą przestrzenią, w sposób funkcjonalny - z dostępem do szkół, przedszkoli, komunikacji publicznej" - dodał.

Soboń wskazał, że specustawa odpowiada na "głód planów zagospodarowania przestrzennego". "Rzeczywiście jest tak, że terenów objętych planami zagospodarowania przestrzennego jest w Polsce za mało" - przyznał, wskazując, że bardzo często te plany obejmują tereny do 1 hektara, czyli "tak naprawdę nie jest to spójna przestrzeń, tylko rozwiązanie incydentalne, załatwiające konkretną sytuację".

"Mamy tereny, które są dostępne, tańsze tereny, które za zgodą samorządu mogłyby być wykorzystywane pod inwestycje mieszkaniowe, na gruntach po PKP, po Poczcie Polskiej, po wojsku, terenach rolnych, które mamy w polskich miastach" - stwierdził.

Reklama

Wiceminister tłumaczył, że ustawa nie jest ukłonem w kierunku inwestorów prywatnych, bo żeby budować w oparciu o jej przepisy, trzeba spełnić wiele warunków. Profesjonaliści - mówił Soboń - z uwzględnieniem standardów zapisanych w ustawie przygotują koncepcję urbanistyczno-architektoniczną, a następnie koncepcja ta zostanie wpisana w istniejącą przestrzeń za zgodą rady miasta. "Chcemy, by każdy inwestor, który skorzysta z tego trybu wiedział, że standardy, które trzeba spełnić, są dużo wyższe" - dodał.

Podkreślił, że specustawa pomoże "walczyć ze zjawiskiem chaosu przestrzennego i rozlewania się miast".

Na podstawie specustawy, przy zobowiązaniu się do spełnienia określonych warunków, będzie można uzyskać ułatwienia dla przedsięwzięcia obejmującego budowę, zmianę sposobu użytkowania lub przebudowę. Ułatwienia będą służyć wszystkim inwestorom budowlanym. Ustawa skróci okres przygotowania inwestycji z pięciu lat do roku.

Specustawa wprowadzi także standardy urbanistyczne – ich spełnienie będzie regulowane nie tylko na etapie uzyskiwania decyzji, ale także na etapie realizacji inwestycji.

Standardy urbanistyczne są zróżnicowane ze względu na liczbę mieszkańców: dla gmin, w których liczba mieszkańców nie przekracza 30 tys., od 30 tys. do 100 tys. i powyżej 100 tys. mieszkańców. Samorząd będzie miał prawo zwiększyć lub zmniejszyć w uchwale wymagane od inwestora standardy, ale tylko do 50 proc. założonych wskaźników. Ustawa określa odległości takich inwestycji od przedszkola, szkoły, przystanku komunikacji publicznej, wymaga zapewnienia dostępu do drogi i - zgodnie z zapotrzebowaniem - dostępu m.in. do sieci wodociągowej i kanalizacyjnej oraz sieci elektroenergetycznej.

Na etapie konsultacji publicznych w projekcie pojawiło się kilka zapisów, które budziły kontrowersje. Chodziło m.in. o przepisy, które miałyby zezwalać na budowę inwestycji mieszkaniowej wbrew istniejącym planom zagospodarowania przestrzennego, np. w miejskich parkach. Projekt przewidywał, że zgodę na inwestycję wyda wojewoda.

Po konsultacjach zaproponowano, aby ustalenie lokalizacji inwestycji następowało w drodze uchwały rady gminy, co stanowi wyraz zachowania władztwa planistycznego gminy, przy zapewnieniu partycypacji społecznej. Mieszkańcy gminy będą mogli wyrażać opinie i zgłaszać uwagi wobec zaproponowanej lokalizacji inwestycji.

Projekt ustawy wymaga od inwestorów dołączenia koncepcji urbanistyczno-architektonicznej już na etapie składania wniosku. Koncepcja będzie sporządzana przez osoby, o odpowiednich kwalifikacjach (urbaniści, architekci), co wpłynie na profesjonalizm sporządzanych dokumentów. Do czasu podjęcia uchwały o ustaleniu lub odmowie ws. lokalizacji inwestycji, inwestor może modyfikować wniosek.

Modyfikacja wniosku może wynikać ze zgłoszonych uwag, uzyskanych opinii oraz dokonanych uzgodnień. Na każdym etapie realizacji inwestycji mieszkaniowej inwestor może modyfikować koncepcję, ale w zakresie niezmieniającym jej istoty. Zmiana może wynikać z przyczyn technicznych lub geotechnicznych, które nie były możliwe do przewidzenia przed przystąpieniem do realizacji. Koncepcja ta będzie obrazować rozwiązania funkcjonalno-przestrzenne inwestycji mieszkaniowej z uwzględnieniem charakteru zabudowy miejscowości i okolicy, w której ta inwestycja ma być zlokalizowana.

Jak wskazuje resort inwestycji i rozwoju, ustawa wpłynie na większą podaż inwestycji mieszkaniowych i tym samym większą konkurencyjność rynku. Dla nabywców i najemców oznacza to w praktyce obniżenie ceny mieszkań i zwiększenie ich dostępności także w gminach, gdzie dziś nie budują deweloperzy.

Ustawa będzie obowiązywać przez 10 lat. (PAP)

autor: Katarzyna Fiuk