"Chiny zdecydowanie nie pozostaną bezczynne, ale podejmą wszystkie odpowiednie kroki, by stanowczo ochronić swoje legalne prawa oraz interesy" - podało w oświadczeniu chińskie ministerstwo handlu.

Z kolei rzeczniczka chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Hua Chunying zaznaczyła, że wojna handlowa nie przyniesie korzyści żadnej ze stron, a "USA nie powinny podważać wielostronnych zasad międzynarodowych".

Jak odnotowała agencja EFE, do chińsko-amerykańskich sporów handlowych dochodzi równolegle z wywieraniem presji przez Waszyngton na Pekin ws. północnokoreańskiego programu nuklearnego i rakietowego. Hua wskazała jednak, że "północnokoreański program nuklearny oraz chińsko-amerykańskie relacje gospodarcze to dwie różne sprawy i nie jest właściwe, aby używać ich jako narzędzi do wywierania presji".

Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie pozwalające stałemu przedstawicielowi handlowemu USA Richardowi Lighthizerowi na rozpoczęcie dochodzenia ws. łamania przez Chiny porozumień dotyczących ochrony własności intelektualnej. Decyzja, by wszcząć dochodzenie wobec chińskich praktyk handlowych, pokazuje, że Trump jest "oddany ochronie amerykańskiej własności intelektualnej oraz technologii" - podano w oświadczeniu Białego Domu.

Reklama

Powodem wszczęcia tego dochodzenia, które zdaniem ekspertów z pewnością wykaże całą litanię łamania przez Chiny dwustronnych i międzynarodowych porozumień w sferze ochrony własności intelektualnej, są ponawiane od lat skargi amerykańskich eksporterów i firm działających na rynku chińskim na kradzież własności intelektualnej oraz uzależnianie dostępu firm amerykańskich do chińskiego rynku od przekazania Chinom nowoczesnych technologii.(PAP)

mobr/ mc/

arch.