„To są problemy Ameryki i musimy działać razem jak Amerykanie, żeby sprostać im w sposób, jakiego wymaga ta chwila. Jeśli nie zadziałamy szybko i odważnie możemy być świadkami dużo głębszego załamania gospodarczego, które może doprowadzić do dwucyfrowego bezrobocia.” – mówił Obama.

Prezydent-elekt, który właśnie wrócił z 12-dniowych wakacji na Hawajach pracuje obecnie nad pakietem cięć podatkowych i inwestycji infrastrukturalnych, które mają pobudzić wzrost gospodarczy w USA i pomóc stworzyć lub ocalić 3 miliony miejsc pracy. Jak twierdzi Obama, 80 procent z tych miejsc pracy zostanie utworzonych w sektorze prywatnym.

W przyszłym tygodniu nowy prezydent USA ma się spotkać z przedstawicielami Demokratów i Republikanów, aby uzgodnić z nimi szczegóły zapowiadanego planu stymulującego gospodarkę. Jego wartość ma sięgnąć 850 miliardów dolarów, choć niektórzy ekonomiści twierdzą, że wydatki powinny przekroczyć nawet 1 bilion USD, aby osiągnięcie celów założonych przez Obamę było możliwe.