"Jesteśmy w stanie funkcjonować nawet na zmniejszonych dostawach gazu przy stałej produkcji, pogorszy to tylko nieco nasze parametry ekonomicznie" - powiedział PAP Piekarz.

Wyjaśnił, iż gaz ziemny jest wykorzystywany w PKN Orlen przede wszystkim do dwóch procesów: opalania pieców i wytwarzania wodoru.

"Wodór mamy w zapasach, a w przypadku opalania możemy to zmienić kosztem gazu na więcej oleju opałowego, co wychodzi drożej, ale funkcjonujemy na pełnych mocach" - dodał rzecznik płockiego koncernu.

PGNiG zapowiedział we wtorek, że zwróci się do swoich największych klientów przemysłowych o ograniczenie poboru gazu ziemnego.

Reklama

Z kolei Gaz-System podał, iż zgłosił ministrowi gospodarki potrzebę wprowadzenia ograniczeń w poborze gazu ziemnego dla odbiorców przemysłowych zgodnie z planem ograniczeń zatwierdzonym przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki.

Piekarz przyznał, iż PKN Orlen nie ma jeszcze informacji, o ile płocki koncern miałby ewentualnie zmniejszyć pobór gazu ziemnego.