Wrocławska Diagnoza Społeczna to badanie jakości życia wrocławian realizowane przez socjologów z Uniwersytetu Wrocławskiego i finansowane przez Urząd Miasta Wrocławia. Poprzednie edycje Diagnozy powstawały w roku 2010 i 2014. W najnowszym badaniu wzięło udział 2 tys. mieszkańców zamieszkujących 29 obszarów miasta.
Jak powiedział podczas poniedziałkowej konferencji prasowej socjolog dr Jacek Pluta, sytuacja materialna wrocławskich gospodarstw domowych poprawia się. "Jest to efekt rządowego programu 500+ oraz sytuacji na rynku pracy we Wrocławiu" - ocenił Pluta.
Według badań, 28 proc. wrocławian deklaruje, że żyje "dobrze", co stanowi wzrost o 8 proc. w stosunku do edycji z 2014 r. 63 proc. mieszkańców uważa, że żyje "średnio" (wzrost o 5 proc.). Natomiast trzykrotnie mniej osób w porównaniu z rokiem 2014 deklaruje, że żyje "skromnie". Na problem z zaspokojeniem podstawowych potrzeb wskazuje 3-5 proc. badanych.
Jak podkreślają autorzy badania, osoby, które są beneficjentami programu 500+ mają większe niż pozostali poczucie subiektywnego dobrostanu (z rządowego programu korzysta 16 proc. wrocławskich gospodarstw domowych). Zdaniem dr Pluty, duże znaczenie w tym wypadku odgrywa efekt psychospołeczny, gdyż program nie zmniejszył obiektywnych problemów rodzin, wzrosło natomiast poczucie dowartościowania.
Co czwarty wrocławianin otrzymał w ciągu ostatnich 12 miesięcy ofertę pracy. Jako główną przyczynę jej odrzucenia respondenci podawali brak satysfakcjonującej finansowo oferty (29 proc.) - podkreślili badacze.
Wrocławianie, w większym stopniu niż w 2014 r., uważają się za osoby tolerancyjne (70 proc respondentów). Przy tym, 80 proc. wrocławian korzystnie ocenia napływ do miasta mieszkańców z innych krajów, co, jak deklarują, przekłada się m.in. na wzbogacenie kultury. Z kolei jedynie 50 proc. badanych korzystnie ocenia napływ do miasta Ukraińców. Jest ich we Wrocławiu, według szacunkowych danych około 100 tys.
Jak wynika z publikacji wyników badań, zmniejszyło się poczucie bezpieczeństwa wrocławian w stosunku do poprzedniej edycji diagnozy. Mieszkańcy byli pytani o ogólne poczucie bezpieczeństwa w różnych częściach miasta, na przykład w rynku czy na Dworcu Głównym PKP. 71 proc. respondentów, czyli 20 proc. więcej w stosunku do roku 2014 deklaruje, że w centrum Wrocławia nie czuje się bezpieczne.
"Wpływ na taką postawę ma przekonanie o bezradności organów państwa i przesączanie się narracji strachu przez media narodowe. Promują one przekonanie, że nie powinniśmy czuć się bezpiecznie; podbudowuje to także nastroje ksenofobiczne" - oceniła prof. Katarzyna Kajdanek.
W przypadku organizowanych przez Wrocław imprez masowych, w tym Europejskiej Stolicy Kultury (ESK) w 2016 roku oraz The World Games (TWG) w roku 2017, większość mieszkańców uznała je za udane.
Ankietowani za największe sukcesy polityki miasta uznali organizację TWG oraz ESK 2016 (68 proc), rewitalizację historycznych dzielnic Wrocławia (64 proc.) oraz modernizację oraz tworzenie nowych instytucji i placówek kultury -(64 proc.).
Natomiast za porażki uznano rozszerzanie stref płatnego parkowania (41 proc.), organizację opieki żłobkowej i przedszkolnej (20 proc.), otwieranie rynku pracy dla migrantów (18 proc.) Porażki i sukcesy respondenci wybierali z propozycji przedstawianych przez badaczy.(PAP)
Autor: Agata Tomczyńska