Warta 6,4 mld euro pomoc rządów francuskiego, belgijskiego i luksemburskiego oraz prywatnych akcjonariuszy dała efekty. Ale za małe, więc zaczynają się oszczędności: 900 osób do zwolnienia (z 36,5 tysiąca), co ma dać 200 mln oszczędności w 2009 r. Dla akcjonariuszy nie będzie dywidendy. Nie będzie też premii dla zarządu. To ostatnie na wyraźne życzenie rządu francuskiego, który postawił bankom ultimatum: jest pomoc publiczna, ale o wypłatach gigantycznych premii można sobie już tylko pomarzyć. Prezydent Francji Nicolas Sarkozy wezwał zresztą niedawno na dywanik prezesów banków i to ultimatum powtórzył. A banki się ugięły.

W ramach działań oszczędnościowych grupa Dexia postanowiła zmniejszyć profil ryzyka grupy i skoncentrować się na podstawowej działalności – jak poinformowano jeszcze w listopadzie. W ciągu trzech lat Dexia zamierza zmniejszyć koszty o 15 proc. , czyli o pół miliarda euro. Grupa sprzedaje więc swoją amerykańską firmę FSA, zajmującą się gwarancjami dla instytucji zaciągających dług na rynku kapitałowym. Zmniejsza działalność tradingową. Zamierza zostać z działalnością na tych rynkach, gdzie istnieje możliwość rentownego rozwoju. Dexia chce się więc koncentrować na bankowości obsługującej sektor publiczny, klienta detalicznego, korporacyjnego i private banking, ale także na ubezpieczeniach i asset management.

Jak grupa poinformowała w piątkowym komunikacie, Dexia ma przeprowadzić restrukturyzację na wielką skalę. Jest w tym m.in. zakończenie działalności w Europie Wschodniej, z wyjątkiem Dexia Banka Slovensko. Poza tym także w Australii, Indiach, Meksyku, Skandynawii. Spółki w tych krajach będą sprzedane lub przekazane partnerom. To nie koniec: w Japonii, Niemczech i Szwajcarii nie będzie „komercyjnego rozwoju”, zaś w Ameryce Północnej i Wielkiej Brytanii dokonana zostanie „istotna redukcja” działalności. Słowacji Dexia nie rusza, bo w tym kraju DBS ma ok. 70 proc. rynku finansowania samorządów. Prowadzi też działalność detaliczną. W Polsce zaś Dexia działa za pośrednictwem swojej austriackiej spółki – Dexia Kommunalkredit Bank, należącej w stu procentach do grupy Dexia i specjalizującej się w finansowaniu sektora publicznego w Europie Środkowej i Wschodniej. Oferuje długoterminowe finansowanie projektów w sektorze publicznym i chce na naszym rynku zostać liderem. Prowadzi też działalność asset management, w grudniu rozpoczęła dystrybucję funduszy inwestycyjnych, a Polska jest pierwszym krajem Europy Środkowo-Wschodniej, w którym Dexia AM rozpoczęła działalność.

I nie zamierza się z Polski wycofywać. Jak poinformowała Forsal.pl Katarzyna Łomnicka, kierująca Dexia Asset Management w Polsce, Dexia AM na dzień dzisiejszy „nie planuje redukcji swojej obecności na rynkach międzynarodowych, w tym także Polski”. „Chciałabym podkreślić że informacja o zapowiedzianej koncentracji strategii Dexia na głównych obszarach kompetencji, w tym asset management, oraz redukcji kosztów, była już publikowana 14 listopada 2008. Obecna decyzja firmy Dexia, o ograniczeniu działalności w niektórych krajach oraz o redukcji zatrudnienia o 900 osób, co należy pamiętać stanowi tylko około 3 proc. pracowników, jest uściśleniem planu opublikowanego w ubiegłym roku” – dodała Katarzyna Łomnicka.

Reklama

Wygląda więc na to, że choć Polska cierpi z powodu kryzysu, to jednak w dłuższym terminie wciąż jest postrzegana jako rynek perspektywiczny.