"Do laski marszałkowskiej wpłynął podpisany przez konstytucyjną liczbę posłów wniosek o wotum nieufności dla wicepremiera i ministra kultury pana Piotra Glińskiego" - oświadczył na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie Michał Kamiński(PSL-UED)

Jak podkreślił, podstawowym powodem wniosku jest "gigantyczny transfer pieniędzy, największa w historii wolnej Polski jednorazowa wypłata na prywatne konto blisko pół miliarda złotych, która dokonała się za transfer praw do obrazu +Dama z łasiczką+ i innych dóbr książąt Czartoryskich". "W dwa dni, kniaziu Gliński, oddałeś pieniądze książętom Czartoryskim, za coś, co się i tak im nie należało. Za to pan minister Gliński powinien być natychmiast odwołany" - mówił Kamiński.

Według niego, odpowiedzialność za działania ministra Glińskiego wziął na siebie premier Mateusz Morawiecki. "Każdy poseł, który zagłosuje za utrzymaniem na stanowisku pana ministra Glińskiego, weźmie też na siebie odpowiedzialność przed narodem polskim, za to, co zrobił" - dodał poseł PSL-UED.

Kamiński podziękował posłom PO i Nowoczesnej, którzy podpisali się pod wnioskiem. "Bez głosów posłów Nowoczesnej i PO ten wniosek nie mógłby być złożony, dziękujemy bardzo, że opozycja wykazała solidarność i z całą pewnością wykaże ją też w tej debacie, która przed nami, a która będzie bardzo trudną debatą dla tego rządu" - podkreślił.

Reklama

Wniosek o wyrażenie wotum nieufności może być zgłoszony przez co najmniej 69 posłów. Klub PSL-UED liczy 18 posłów.

Posłanka Urszula Pasławska (PSL-UED) stwierdziła, że działania i praca ministra kultury Piotra Glińskiego, wskazują na to, że jest on najgorszym ministrem kultury po 1989r.

"Upolitycznianie instytucji kultury, upolitycznianie muzealnictwa, muzea, historia, która powinna łączyć Polaków, dzisiaj Polaków dzieli, sytuacja w mediach publicznych i brak nadzoru nad mediami publicznymi, upolitycznienie mediów publicznych, kwestia prywatnego, niepublicznego szkolnictwa artystycznego i wiele innych działań związanych z cenzurowaniem kultury będą elementem dyskusji, która odbędzie się w Sejmie" - mówiła posłanka.

W środę posłowie Platformy Obywatelskiej poinformowali, że PO ma zamiar złożyć do prokuratury i CBA zawiadomienia ws. zakupu kolekcji obrazów należącej do Fundacji Książąt Czartoryskich. Chodzi m.in. o niedopełnienie obowiązków przez ministra kultury Piotra Glińskiego.

Wicepremier podczas środowego briefingu prasowego ocenił tę sprawę jako "bulwersującą". "Z wydarzenia, które miało miejsce półtora roku temu, które od początku było przejrzyste i transparentne robi się jakąś pigułę polityczną. To świadczy oczywiście o polskiej opozycji, opozycji specjalnej troski, która musi wyszukiwać absurdalne historie" - mówił Gliński.

W czwartek wiceminister kultury Paweł Lewandowski podkreślił, że kolekcja Czartoryskich - będąca dziedzictwem kulturowym, które trzeba było zabezpieczyć - została kupiona za pięć procent wartości. "Kolekcja Czartoryskich mogła wyjechać z Polski i np. +Dama+ wyjeżdżała. Była to prywatna kolekcja i właściciel mógł ją sprzedać (dlatego ją kupiliśmy). Została kupiona za 5 proc. wartości. Jest to dziedzictwo narodowe, które trzeba było zabezpieczyć, by wyeliminować te ryzyka" - napisał na Twitterze.

Pod koniec grudnia 2016 r. państwo polskie kupiło za 100 mln euro należącą do Fundacji Książąt Czartoryskich kolekcję, obejmującą dzieła sztuki, w tym "Damę z gronostajem" Leonarda da Vinci. W oświadczeniu wydanym przez Fundację poinformowano, że w końcu ubiegłego roku Fundacja Książąt Czartoryskich podjęła decyzję o przekazaniu środków zgromadzonych w okresie swojej działalności na rzecz nowo powstałej fundacji Le Jour Viendra z siedzibą w Liechtensteinie. (PAP)

(planujemy kontynuację tematu)

autor: Edyta Roś