W rozmowie z dziennikarzami towarzyszącymi jej w podróży do Nowego Jorku na posiedzenie ONZ, szefowa rządu tłumaczyła, że zamiast tego "pracuje nad wypracowaniem dobrego porozumienia z Unią Europejską, które będzie w interesie narodowym".

Zgodnie z cyklem wyborczym, następne wybory parlamentarne powinny się odbyć dopiero w 2022 roku.

W weekend "Sunday Times" ujawnił, że po ubiegłotygodniowym odrzuceniu przez unijnych liderów rządowej propozycji dotyczącej przyszłych relacji Wielkiej Brytanii z Unią Europejską - tzw. planu z Chequers - najbliżsi doradcy May zastanawiali się nad scenariuszem skrócenia kadencji Izby Gmin w nadziei na uzyskanie większego poparcia przed kluczowymi miesiącami negocjacji ze Wspólnotą ws. Brexitu.

Premier May odniosła się we wtorek także do zapowiedzi liderów opozycyjnej Partii Pracy, że jeśli wypracowane przez nią porozumienie z UE nie spełni ich oczekiwań, to są gotowi zagłosować za jego odrzuceniem w parlamencie, licząc na upadek rządu Partii Konserwatywnej i zmianę władzy.

Reklama

Szefowa rządu zastrzegła, że "posłowie Izby Gmin powinni pamiętać, że realizują wolę Brytyjczyków" wyrażoną w referendum z czerwca 2016 roku.

Wielka Brytania rozpoczęła proces wyjścia z Unii Europejskiej 29 marca 2017 roku i powinna opuścić Wspólnotę 29 marca 2019 roku. Zgodnie z negocjowanym porozumieniem z UE o okresie przejściowym dotychczasowe zasady, w tym dotyczące swobody przepływu osób, będą obowiązywały do 31 grudnia 2020 roku.

Z Londynu Jakub Krupa (PAP)