"Szanowni państwo, mam dla państwa dzisiaj dobrą wiadomość - dla PiS, ale i dla 38 milionów Polaków. Otóż przeanalizowaliśmy wpływy podatkowe we wrześniu, w sierpniu, i wiem, że w II półroczu będzie to z samego tylko VAT-u 5 miliardów złotych więcej" - ogłosił Morawiecki na konwencji wyborczej w Białymstoku.

Dodał, że w sumie we wrześniu wpływy z podatków wyniosły 15 mld złotych. Premier podkreślał, że jest to ponadplanowy przyrost ze względu na pewne narzędzia, instrumenty, które jego rząd wdrożył - w lipcu, sierpniu i które zaczęły przynosić rezultaty.

Morawiecki zwrócił ponadto uwagę na wysoki wzrost gospodarczy. "Czyli komuś te pieniądze zabraliśmy. Zabraliśmy je mafiom, gangsterom i przestępcom podatkowym. I ta dobra wiadomość dla wszystkich rodaków - ona potwierdza, że będziemy mieli pieniądze na programy (...), również nowe programy: rozwojowe, dla Polaków, infrastrukturalne, dla seniorów. Wyższa waloryzacja kwotowa w lutym, marcu przyszłego roku - na to wszystko będziemy mieli środki" - mówił szef rządu.

Dodał, że ma też wiadomość dla swych konkurentów z opozycji. "I to jest zła wiadomość: tak długo, jak będziemy o władzy, Prawo i Sprawiedliwość, tak długo skutecznie będziemy odzyskiwać te pieniądze z rąk różnych mafii, patologii, gangsterów, przestępców i przekazywać je społeczeństwu polskiemu" - powiedział.

Reklama

Ekonomiści: Wzrost dochodów z VAT w II półroczu prawdopodobny

Deklarowany przez premiera Mateusza Morawieckigo dodatkowy wzrost dochodów z VAT o 5 mld zł w II półroczu br. jest prawdopodobny - mówią pytani przez PAP ekonomiści. Różnią się jednak w ocenie przyczyn tego wzrostu.

Piotr Kuczyński, analityk firmy Xelion uważa, że wzrost ten wynika zapewne bardziej z wysokiego wzrostu PKB, w granicach 5 proc., a także z wysokiej konsumpcji, a nie z działania mechanizmów uszczelnienia. Natomiast Konrad Banecki z Polskiego Towarzystwa Gospodarczego twierdzi, że jest możliwe, iż deklarowany przez premiera wzrost dochodów z VAT to cały czas efekt działania mechanizmów uszczelniajacych.

Piotr Kuczyński powiedział: "ten ruch na VAT jest dosyć dziwny, bo na półrocze te dochody nie były takie duże, ale rozumiem, że premier wie, co mówi" - zaznacza.

"Tym niemniej przy 5 proc. wzroście PKB dochody z VAT powinny rosnąć, podobnie jak przy dużym wzroście konsumpcji prywatnej, więc może z tego to wynika" - dodaje.

Zdaniem Kuczyńskiego jest mało prawdopodobne, że ewentualny wzrost wynika z coraz lepszego działania mechanizmów uszczelniających. "Biznes po pierwsze wie, że to uszczelnienie jest i dba, żeby nie było nadużyć, a po drugie przestępcy z Polski powinni uciekać, bo wiedzą, że za chwilę zostaną złapani za rękę" - dodaje.

Analityk zastrzega, że aby ocenić, z czego dokładnie wynika ten wzrost, należałoby przeanalizować szczegółowe dane.

Konrad Banecki z Polskiego Towarzystwa Gospodarczego twierdzi natomiast, że jest możliwe, iż deklarowany przez premiera wzrost dochodów z VAT to cały czas efekt działania mechanizmów uszczelniajacych.

"Z informacji przekazywanych przez przedstawicieli Krajowej Administracji Skarbowej wynika, że przez ostatnie lata, jeśli chodzi o karuzele VAT-owskie, budżet odzyskał już sto miliardów złotych, a jeszcze drugie sto miliardów jest na rachunkach oszustów i te pieniądze są do odzyskania" - mówi Banecki.

"Wydaje się, że ten wzrost, o którym mówi premier, może wynikać z tego" - dodaje ekonomista.



Unia nieśpiesznie reformuje VAT