Inspektorat Uzbrojenia MON zamierza przeprowadzić dialog techniczny dotyczący modernizacji Sokołów z potencjalnymi wykonawcami, a producent tych maszyn, czyli fabryka PZL-Świdnik wydaje się najpoważniejszym kandydatem do realizacji tego zadania.

"PZL-Świdnik odpowiedział na zaproszenie do przystąpienia do dialogu technicznego. Mamy odpowiednią wiedzę, jesteśmy w końcu wynalazcą i producentem tych śmigłowców i mamy wszelkie prawa intelektualne do tego, aby rozwijać te maszyny. Wojsko potrzebuje maszyn o lepszych parametrach, ale także silnych, uzbrojonych. Dość powszechnie mówi się, że nasze śmigłowce powinny zostać uzbrojone w przeciwpancerne pociski kierowane, służące do zwalczania pojazdów pancernych"– powiedział agencji informacyjnej Newseria Biznes Krzysztof Krystowski, wiceprezes Leonardo Helicopters.

Śmigłowiec Sokół to sztandarowy produkt zakładów PZL-Świdnik. To całkowicie polska konstrukcja z początku lat 80. ubiegłego wieku. Od lat 90. maszyny te służą z powodzeniem w polskiej armii, policji, ratownictwie górskim i straży granicznej. Obecnie Wojsko Polskie ma na wyposażeniu około 70 takich maszyn w kilku specjalistycznych wersjach, m.in. morskiego poszukiwania i ratownictwa Anakonda, czy wsparcia pola walki Głuszec, ale też przystosowanych do transportu najwyższych rangą przedstawicieli państwowych.

Zalety helikopterów ze Świdnika doceniły też inne państwa. Sokoły w różnych wersjach latają w barwach m.in. Czech, Birmy, Hiszpanii, Korei Południowej, Filipin i Rosji.

Reklama

Najbardziej technologicznie rozwiniętą wersją Sokoła jest obecnie W-3PL Głuszec. Jest to też najnowocześniejszy śmigłowiec w służbie polskich Sił Zbrojnych. Służy głownie jako maszyna wsparcia pola walki, ale też jest wyposażona do realizacji zadań poszukiwawczo-ratowniczych. W modernizacji tych śmigłowców świdnickiej fabryce pomagał Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych (ITWL).

Przemiana Sokoła w Głuszca polegała przede wszystkim na zainstalowaniu nowego zintegrowanego systemu awionicznego, za który odpowiadał ITWL, zainstalowaniu w przedniej części śmigłowca wielkokalibrowego karabinu maszynowego, zintegrowanego ze zdalnie sterowanym systemem strzeleckim. Na bokach zainstalowane zostały też specjalne wysięgniki, na których można zamontować różne typy uzbrojenia, np. przeciwpancerne pociski kierowane "Spike".

"Sądzimy, że mniej więcej w tym kierunku będą zmierzać oczekiwania MON dotyczące modernizacji Sokołów do standardu wsparcia pola walki" – mówił Newserii Krzysztof Krystowski.

Wiceprezes Leonardo Helicopters twierdzi, że fabryka zaczęła już prace nad pewnymi ulepszeniami Sokoła, które mogą spotkać się z zainteresowaniem wojska.

"Pracujemy nad nowymi łopatami, które będą wykonywane w nowocześniejszej technologii kompozytowej, dzięki czemu śmigłowiec osiągnie lepsze parametry lotu i będzie miał większy udźwig. W efekcie będziemy mogli m.in. zintegrować z nim pociski przeciwpancerne" – dodaje Krystowski.

Nie wyklucza też, że ulepszeń może być więcej - przykład bardziej zdigitalizowana awionika, czyli tzw. glass kokpit.

Taki kierunek potwierdza sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Wojciech Skurkiewicz. "Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych zidentyfikowało potrzebę bieżącą dotyczącą modernizacji posiadanych śmigłowców W-3 Sokół o wyposażenie, które swoim zakresem odpowiada prowadzonym w latach ubiegłych modernizacjom. W szczególności zakres modernizacji będzie bazował na rozwiązaniach zastosowanych w śmigłowcach W-3PL Głuszec" – mówił w czerwcu.

Dialog dotyczący modernizacji ponad 30 śmigłowców ma być prowadzony od października 2018 do lutego 2019 roku. W tym czasie oceniane będą możliwości spełnienia przez oferowany sprzęt wstępnych wymagań, mają zostać oszacowane koszty oraz określone ramy czasowe pozyskania, eksploatacji i wycofania śmigłowców.

Przy modernizacji Sokoła PZL-Świdnik chce współpracować z Polską Grupą Zbrojeniową i Instytutem Technicznym Wojsk Lotniczych.

"Chcemy wspólnie rozmawiać z wojskiem na temat oczekiwań i wspólnie nad tym projektem pracować. W ten sposób nasze partnerstwo z PGZ, które ma w przyszłości dotyczyć też budowy nowego europejskiego śmigłowca bojowego, może zacząć się tu i teraz, w oparciu o te produkty, do których mamy pełne prawa własności przemysłowej" – podkreśla Krzysztof Krystowski.

Podczas tegorocznych targów wojskowych MSPO 2018 w Kielcach, wiceprezes Leonardo na region Bałkanów i Europy Wschodniej Marco Lupo sygnalizował, że grupa jest zainteresowana współpracą z polskim wojskiem także w obszarze programu śmigłowców uderzeniowych.

"Oferujemy Polsce udział w budowie i rozwoju nowego europejskiego śmigłowca uderzeniowego AW249. Maszyna jest obecnie na etapie prac projektowych, a program realizowany jest na zlecenie włoskiego Ministerstwa Obrony. W lipcu tego roku podpisaliśmy z Polską Grupą Zbrojeniową list intencyjny w sprawie współpracy w ramach programu AW249. Wierzymy, że ta kooperacja jest wielką szansą dla polskiego przemysłu, ponieważ pozwoli na realny udział w programie wykorzystującym najbardziej zaawansowane technologie" - podkreślił Marco Lupo.

Podczas kieleckich targów świdnicki zakład zaprezentował także lekki śmigłowiec SW-4 Solo, który jest bezzałogową wersją polskiego śmigłowca SW-4. Solo jest największym bezzałogowym śmigłowcem w Europie, który może samodzielnie wystartować, wykonać lot, zrealizować misję, wrócić i wylądować, ale opcjonalnie może też być pilotowany.